Będzie rewolucja w płatnym parkowaniu w Szczecinie? Przygotowano dokument na temat polityki parkingowej miasta

Analizę i propozycje rozwiązań przygotowała firma konsultingowa TransEko z Warszawy. Na zlecenie władz Szczecina przez rok analizowała jak wygląda płatne parkowanie w Szczecinie, ze szczególnym uwzględnieniem miejskich stref, czyli Strefy Płatnego Parkowania, Strefy Zamieszkania Stare Miast i Płatnych Parkingów Niestrzeżonych. Dokument zatytułowany Polityka Parkingowa Szczecina ma 650 stron.

O szczegółach mówił w środę przedstawiciel firmy, Tomasz Dybicz.

- Jest sporo rzeczy, które wymagają poprawy - powiedział radnym z komisji gospodarki komunalnej.

Z raportu wynika, że parkowanie w Szczecinie byłoby łatwiejsze, gdy wprowadzono co najmniej kilka zmian m.in. jedną, droższą strefę płatnego parkowania, zamiast obecnych trzech.

- Oczywiście ceny powinny być w takiej strefie wyższe, bo cena biletu jest jednym z najważniejszych elementów wpływających na rotację aut. Polityka cenowa powinna iść w tym kierunku, żeby zajętych było nie więcej niż 80 procent miejsc w strefie. Pozostałe 20 procent powinno być wolne, aby kierowca widział, że znajdzie miejsce, aby załatwić sprawę - dodaje Dybicz.

Naliczył w Szczecinie 21737 miejsc parkingowych dostępnych publicznie. Z tego 14290 znajdują się w pasie drogowym, a reszta na 102 parkingach. W SPP jest prawie 11 tysięcy miejsc (5750 w strefie A i 4512 w strefie B), w SZSM - 341.

Autorzy analizy uważają, że wprowadzenie jednej i droższej strefy warto powiązać z jej powiększeniem ze względu na niepokojące trendy na obrzeżach strefy.

- Obserwujemy ucieczkę kierowców z miejsc płatnych do bezpłatnych, szczególnie na obrzeżach stref, gdzie nie ma naturalnych granic jak rzeka, czy linia kolejowa. To powoduje, że kierowcy zajmują miejsca mieszkańców tych ulic, gdzie parkowanie jest bezpłatne. Ratunkiem byłoby poszerzenie strefy o te obszary - uważa Dybicz.

Jego zdaniem warto rozważyć wydłużenie godzin działania strefy. Aby płatne parkowanie było łatwiejsze autorzy koncepcji proponują likwidację wielu przywilejów: darmowych piętnastu minut, miesięcznych abonamentów, ulgowych opłat dla właścicieli hybryd i aut elektrycznych.

Według Dybicza błędem jest nawet ułatwianie kierowcom postoju przy szkole, czy przedszkolu podczas dowożenia dzieci.

- Powinniśmy iść w kierunku, aby doprowadzać dzieci pieszo. Dowożenie ich pod samą szkołę powoduje, że już od małego uczymy je złych nawyków, gdy chodzi o politykę parkingową - dodaje.

Kolejny problem w Szczecinie to parkowanie z łamaniem przepisów, m.in. na chodnikach, w pobliżu skrzyżowań, na ścieżkach rowerowych. Z obserwacji wynika, że w ten sposób zaparkowanych jest codziennie ok. tysiąca aut.

- To powoduje niebezpieczne sytuacje i niszczenie chodników przez ciężkie auta. Dlatego postulujemy uszczelnienie stref płatnego parkowanie, aby ograniczyć miejsca, gdzie kierowcy mogą bezprawnie parkować oraz stały monitoring strefy. Podobne problemy powoduje parkowanie związane z dostawą towaru do sklepów. Te sprawy powinny być uregulowane w pierwszej kolejności - dodaje.

Analiza kosztowała ok. 130 tys. zł. Na razie nie wiadomo w jakim zakresie władze Szczecina z niej skorzystają. Do dyskusji o raporcie szykują się też radni na najbliższej komisji gospodarki komunalnej.

Niezależnie od raportu, liczba stref płatnego parkowania prawdopodobnie zmniejszy się wkrótce do dwóch. Na najbliższej sesji radni mają zdecydować o likwidacji Strefy Zamieszkania Stare Miasto na Podzamczu i przy pl. Orła Białego. Zastąpią ją Płatne Parkingi Niestrzeżone. Poza nazwą dla kierowców niewiele się zmieni. Ceny, godziny, abonamenty dla mieszkańców pozostaną jak do tej pory.

- To ruch porządkowy, aby system był bardziej przejrzysty - tłumaczy Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina.

Decyzja zapadnie na sesji 20 czerwca. Jeśli będzie pozytywna zmiany zaczną obowiązywać od 1 września. Wcześniej, bo 1 lipca na siedmiu ulicach starówki zacznie obowiązywać Strefa Płatnego Parkowania po likwidacji tam SZSM.