Mimo głębokiego kryzysu, w którym są aktualnie legioniści, to w dalszym ciągu oni pozostają faworytem pucharowego spotkania. W Szczecinie mają tego świadomość, ale nikt nie składa broni.
- Gramy o zwycięstwo - przekonuje jeden z asystentów trenera Macieja Stolarczyka, Sławomir Rafałowicz. - To jest taki mecz, w którym możemy pokazać swoje walory. Będziemy chcieli wygrać i awansować.
LEGIA WARSZAWA - WISŁA KRAKÓW NA ŻYWO
Spotkanie będzie wielkim świętem dla kibiców, którzy prawdopodobnie wypełnią stadion Pogoni po brzegi. Do Szczecina wybiera się też liczna grupa fanów z Warszawy. Trudno wyrokować ilu ich będzie, gdyż duża część zakupi bilety w naszym mieście i usiądzie na trybunach wspólnie z kibicami Pogoni. Przypomnijmy, że właśnie ma meczu z Legią na stadionie przy Twardowskiego, była najwyższa frekwencja w ciągu minionej dekady.
W Legii gra były obrońca Pogoni, obywatel Zimbabwe, Dickson Choto. Więcej eks-legionistów jest w Pogoni. W stołecznym klubie grali niegdyś Marcin Klatt i Marcin Bojarski. W rezerwach Legii terminował Piotr Petasz, a z Warszawy pochodzi Marcin Woźniak.
Zobacz także:
Trening piłkarzy Legii Warszawa w Szczecinie przed meczem z Pogonią [wideo, zdjęcia]
Ostatni mecz Pogoni i Legii w maju 2007 w Warszawie
Chcemy ich dobić. Na boisku nie będzie kolegów
Rozmowa z Marcinem Klattem, napastnikiem Pogoni Szczecin
- Potraktujesz spotkanie z Legią sentymentalnie?
- Czy ja wiem? Byłem w Legii, grałem tam jeden sezon... no i tyle. Ostatnio mierzyliśmy się z Wartą Poznań, w której także występowałem. Są to normalne dla mnie mecze.
- Chcesz powiedzieć, że nie wracają żadne wspomnienia?
- No pewnie, że wracają. Tym bardziej, że w Legii wciąż występuje kilku kolegów, z którymi miałem przyjemność grać. Są Tomek Kiełbowicz i Kuba Rzeźniczak. Jest też Marcin Komorowski, z którym grałem razem w ŁKS. Nie zmienił się też sztab medyczny (śmiech). Poza tym, większość w zespole, to nowe twarze. Trochę mało tam Polaków.
- Podczas gry nie będzie chyba jednak miejsca na koleżeńskie układy?
- Nie ma takiej opcji! Legia, która przyjechała do nas, jest w dołku i my chcemy ją dobić. Na pewno na boisku nie będzie kolegów, a my chcemy ten mecz wygrać.
- Po bilety trzeba stać w kolejce. W końcu zagracie przy zapełnionym stadionie.
- Jeśli dobrze sobie przypominam, to ostatnio przy tak licznej publiczności zagraliśmy w pucharowym meczu z Ruchem. Jednak puchar chyba bardziej przyciąga kibiców, niż liga. Teraz gramy jednak coraz lepiej i byłoby miło pokonać Legię i sprawić niespodziankę.
- Nie boicie się, że porażka z Legią przerwie waszą dobrą serię?
- Nie. To inna specyfika gry, to jest puchar. W I lidze więcej się kopie, niż gra w piłkę. Z Legią możemy zagrać ładny mecz, liczymy też na dobrą atmosferę na trybunach.
Rozmawiał: Krzysztof Ufland
Na murawie dobry mecz, a na trybunach świetna atmosfera
Rozmowa z Maciejem Rybusem, pomocnikiem Legii Warszawa
- Chcecie rozwalcować pierwszoligową Pogoń?
- Przyda nam się zwycięstwo, bo jesteśmy w trudnej sytuacji. Przegraliśmy trzy ostatnie mecze, chociaż ostatni z Zagłębiem niezasłużenie. Myślę, że spotkanie z Pogonią jest dobrym momentem na przełamanie, szczególnie przed piątkowym pojedynkiem z Lechem Poznań. Wiemy jednak, że nie będzie łatwo, bo Pogoń na pewno nam się postawi.
- Co wiecie o szczecinianach?
- Na razie wiemy niewiele. Przed meczem będziemy mieć odprawę poświęconą Pogoni. Wówczas trenerzy przybliżą nam ten zespół.
- Kibice Legii i Pogoni przyjaźnią się. Rozmawiacie o tym w szatni?
- Na pewno dla kibiców w Szczecinie będzie to wielkie święto. Jak na razie Pogoni nie jest dane grać w ekstraklasie, więc fani mają jedną z niewielu okazji, by zobaczyć klub z najwyższej ligi. Dla Legii to również jest wielkie wydarzenie, ponieważ nasi kibice zawsze podkreślają, że Pogoń i Legia są jak bracia. Zapowiada się ładny mecz i fantastyczna atmosfera na trybunach.
- Bezdyskusyjnie Legia jest w kryzysie. Gdzie należy upatrywać jego źródeł?
- Powiem szczerze, że nie pamiętam kiedy, i czy w ogóle, zdarzyło nam się przegrać trzy mecze z rzędu. Wcześniejsze spotkania szczęśliwie zakończyły się naszymi zwycięstwami, bo mogliśmy je przegrać. W poprzednim sezonie, nawet jeśli przegrywaliśmy, stwarzaliśmy sobie mnóstwo sytuacji. Teraz tego nie ma.
Rozmawiał: Krzysztof Ufland
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?