W 9 przypadkach na 10 zdecydowanym faworytem tego spotkania byłaby Legia. Warszawianie co roku walczą o mistrzostwo Polski, mają w swoim składzie bardzo dobrze opłacanych (przepłacanych?) piłkarzy i reprezentantów Polski. Od niedawna grają na nowoczesnym stadionie i są najbardziej rozpoznawalną polską drużyną w Europie. Jak z takim zespołem miałaby konkurować I ligowa Pogoń Szczecin?
Naszym zdaniem, właśnie teraz mamy do czynienia z tym jednym przypadkiem, w którym Legia nie jest zespołem poza zasięgiem portowców. Stołeczni znajdują się w ogromnym kryzysie, największym od kilku lat. Po sześciu kolejkach podopieczni Macieja Skorży znajdują się tuż nad strefą spadkową.
LEGIA WARSZAWA - WISŁA KRAKÓW NA ŻYWO
W ostatniej kolejce Legia przegrała z Zagłębiem Lubin (przed meczem z warszawianami podopieczni Marka Bajora potrafili wygrać tylko raz) i była w tym meczu wyraźnie gorsza od rywali.
- Brakuje nam armat z przodu - narzekał w Lubinie, podczas pomeczowej konferencji, Skorża. - Nie mamy odpowiedniego zawodnika w ataku.
Trudno nie zgodzić się ze szkoleniowcem Legii. Przeinwestowane transfery okazały się totalną klapą (ładnie gra jedynie Portugalczyk Manu, ale jest za to bezproduktywny), po kilku kolejkach szkoleniowiec zaczął sięgać po zawodników z Młodej Ekstraklasy.
W meczu z Zagłębiem zagrali 18-letni Michał Żyro oraz 19- letni Michał Kucharczyk i Ariel Borysiuk. Ściągniętego latem za pół miliona euro Marijana Antolovicia ze składu wygryzł już 21-letni Ukrainiec Kostiantyn Machnowskij.
Nawet takie roszady nie zmieniły jednak tego, że legioniści przegrali trzeci ligowy mecz z rzędu.
- Nie dramatyzuję - mówił Skorża po ligowej porażce z Zagłębiem. - Pokazaliśmy kilka fragmentów dobrej gry.
Znacznie lepsze nastroje panują w Szczecinie. Portowcy nie przegrali od czterech ligowych meczów i grają coraz lepiej. To może dawać nadzieję na korzystny rezultat. Szczecinianie muszą szanować siłę przeciwnika, ale nie mogą przestraszyć się stołecznych. Pogoń powinna zagrać o awans, dając przy tym wiele radości kibicom.
Legioniści trenowali w Szczecinie
Piłkarze warszawskiej Legii w poniedziałek rano rozpoczęli przygotowania do dzisiejszego meczu z Pogonią Szczecin. W pierwszych zajęciach, które poprowadził trener Maciej Skorża wzięło udział 22 zawodników. Jedynym piłkarzem, który nie trenował był bramkarz Kostia Machnowskyj.
Piłkarze wyszli na treningowe boisko w bardzo dobrych nastrojach. Podczas rozbiegania chwalili stan murawy.
- Macie świetną bazę - mówił jeden z członków sztabu szkoleniowego. - My musimy jeździć i szukać dobrych boisk treningowych pod Warszawą. Stadion mamy piękny, ale nie mamy gdzie trenować.
Legioniści pracowali głównie nad krótkim rozgrywaniem piłki i stałymi fragmentami gry.
- Dickson dokładniej, dokładniej! - pokrzykiwał Skorża na obrońcę Choto. - Panowie, skupcie się, musimy panować nad piłką! Rywale mają biegać, a my musimy spokojnie rozgrywać. Popełniamy tu za dużo prostych błędów.
Na koniec zawodnicy testowali umiejętności bramkarza Marijana Antolovića. Każdy kto go nie pokonał musiał wykonać dodatkowe 30 pompek.
(mh)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?