MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Ktoś chlapie kwasem na samochody. Na razie jest bezkarny

Marek Rudnicki [email protected]
Substancja, którą ochlapane zostały auta, pozostawiła trwałe uszkodzenia na lampach i karoserii auta. Miejscami przeżarła lakier do blachy.
Substancja, którą ochlapane zostały auta, pozostawiła trwałe uszkodzenia na lampach i karoserii auta. Miejscami przeżarła lakier do blachy. Czytelnik
Nieznany sprawca oblał stojące przed kamienicą na ul. Krasińskiego auta żrącą substancją. Jak mówią mieszkańcy - nie pierwszy raz. Policja obiecuje, że go tym razem znajdzie.
Szczecin: Ktoś chlapie kwasem na samochody. Na razie jest bezkarny
Czytelnik

(fot. Czytelnik)

Pan Piotr przyjechał do rodziny z Koszalina. Zatrzymał samochód przy ulicy Krasińskiego 17 w Szczecinie. Wszedł na górę. Po dwóch godzinach wyszedł z krewną, żoną i małym dzieckiem.

- Wsiadałem do samochodu, gdy nagle na plecach poczułem "chluśnięcie", jak gdyby z góry ktoś mnie czymś polał - opowiada. - Byłem zaskoczony. Pierwszy raz mi się takie coś zdarzyło. Spojrzałem do góry, ale nikogo już nie zobaczyłem.

Po chwili poczuł, że płyn go parzy. Wytarł się i pojechał szybko na myjnię samochodową. Umył auto, ale i tak już na karoserii pozostały trwałe ślady. Na progach, do których woda w czasie mycia nie dostaje się, skutki ochlapania płynem były dużo gorsze: lakier wyżarło do gołej blachy.

- Byłem przerażony - mówi. - A gdyby ten środek spadł na mnie, gdy trzymałem dziecko na rękach? Gdyby zachlapał nam oczy?

Powiadomił policję. Okazało się, że zrzucony płyn ochlapał też stojącego tuż za nim na u. Krasińskiego mercedesa. Zanim policja odszukała jego właściciela. Płyn przeżarł lakier do gołej blachy. W samochodzie pana Piotra straty wstępnie oszacowano na 10 tys. zł. Ile w mercedesie? Pewnie będą dużo wyższe.

- Gapie, którzy od razu zebrali się, mówili, że to nie pierwszy przypadek ataku na samochody stojące przed kamienicą - opowiada pan Piotr. - Pewne małżeństwo mówiło mi, że ich również spotkała podobna przygoda. Inni dodawali, że ktoś cały czas rzuca na auta jajka i inne przedmioty.

Dochodzenie prowadzi w tej sprawie komisariat Niebuszewo. Wstępnie sprawę zakwalifikowano jako przestępstwo. Zgłoszenie o ściganie zgłosił zarówno pan Piotr, jak i właściciel mercedesa. Dzielnicowy rozpytywał już mieszkańców kamienicy. Na razie nie chce zdradzać, co mu powiedzieli lokatorzy i co zdołał ustalić.

- Będą prowadzone cały czas czynności mające na celu ustalenie sprawcy - mówi Irena Kornicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Mogę obiecać, że sprawca nie wymknie się sprawiedliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński