MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy już nie mogą tego wytrzymać. Bezdomny wraca

Wioletta Mordasiewicz
Bezdomny urządził sobie spanie przy wejściu do klatki schodowej bloku przy ulicy Piłsudskiego nr 86. Tuż obok jest sklep spożywczy. Jego klienci też narzekają na smród. - On tu sobie robi piknik w dzień i hotel w nocy - mówią rozżaleni mieszkańcy. - Mamy go dość!
Bezdomny urządził sobie spanie przy wejściu do klatki schodowej bloku przy ulicy Piłsudskiego nr 86. Tuż obok jest sklep spożywczy. Jego klienci też narzekają na smród. - On tu sobie robi piknik w dzień i hotel w nocy - mówią rozżaleni mieszkańcy. - Mamy go dość!
Stargardzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego ze strażnikami miejskimi nie mogą sobie poradzić z bezdomnym, który ma legowisko przy wejściu do klatki

Do redakcji Głosu napisała stargardzianka. Lokatorom bloku przy ul. Piłsudskiego 86 problem stwarza koczujący przy wejściu do klatki bezdomny. Czuć go na odległość. Ludzie się go boją.

- „W imieniu własnym i współlokatorów proszę o pomoc - pisze pani Dorota (dane do wiad. red.) - Od miesiąca obok sklepu przy ul. Piłsudskiego 86 piknik w dzień, a hotel w nocy urządził sobie bezdomny. Jego widok wraz z legowiskiem jest obrzydliwy. Do tego dochodzi smród. Wiele naszych małych dzieci tam wchodzi i wychodzi, boją się bezdomnego. W dzień i wieczorami przychodzą do niego inne osoby w podobnym stanie i tak pod naszymi balkonami trwa Stargardzki Piknik w Centrum“.

- Legowisko i baza noclegowa urządzona jest naprzeciwko kamery policyjnej przy wejściu do bloku - dodaje pani Dorota. - Swoje potrzeby również załatwia leżąc na tym klombie przy klatce, czego ostatnio świadkiem była 12-letnia córka sąsiadki. To jest oburzające.

Stargardzianie poszli po pomoc do zarządcy budynku, którym jest TBS oraz do straży miejskiej. Jak się okazuje, strażnicy niezbyt przyjemnie pachnącego pana wywozili już w inne miejsce. Ponadto poinformowali, że za bardzo interweniować nie mogą, bo przebywa w miejscu publicznym. Może w nim być każdy. Inna sprawa, gdyby bezdomny przebywał na klatce schodowej.

Straż miejska kolejny raz podjęła interwencję. Ale nie odniosła skutku, bo po odjeździe patrolu bezdomny znowu, ku rozpaczy mieszkańców, wrócił na miejsce.

- Strażnik zasugerował, że bezdomny wyniesie się, jeżeli legowisko które sobie przygotował zostanie usunięte - mówi Ryszard Jeżak, kierownik biura obsługi wspólnot mieszkaniowych w Stargardzkim Towarzystwie Budownictwa Społecznego. - Firma sprzątająca budynek w asyście strażników uprzątnęła legowisko bezdomnego. Po tym zdarzeniu przeniósł się w inne miejsce. Nasz pracownik dwukrotnie był na kontroli. Nie stwierdził obecności bezdomnego przed budynkiem.

Z informacji mieszkańców wynika, że co jakiś czas wraca do dawnej „bazy”.

Zobacz także: Igrzyska w Rio de Janeiro zakończone. Kibiców pożegnał niesamowity pokaz fajerwerków

Dzisiaj odbyła się wizja lokalna na miejscu zastrzelenia 22-latka. Przebiegła w bardzo napiętej atmosferze

Szczecin: Śmiertelnie postrzelony 22-latek. Wizja lokalna wś...

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński