To będzie wielkie święto dla miłośników zabytków techniki. W dniu otwarcia muzeum wydłuży specjalnie czas otwarcia dla zwiedzających.
- Na wystawie głównej będzie można zobaczyć około 80 eksponatów - mówi Jacek Ogrodniczak z działu edukacji Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie.
W oczekiwaniu na otwarcie muzeum prezentujemy dziś najciekawsze eksponaty pogrupowane w działy tematyczne. Dziś prezentujemy tramwaje, za tydzień będą samochody osobowe.
W zbiorach muzeum znajduje się 118 różnych pojazdów, pochodzących z kolekcji Leszka Liszewskiego, który zbierał eksponaty przez ponad dwadzieścia lat. Tworzą go stare rowery, motocykle, samochody osobowe i ciężarówki. Na tę motoryzacyjną kolekcję składają się m.in. wszystkie modele popularnego przed wojną motocykla sokół oraz motocykle junak, jak też jedyny zachowany egzemplarz malucha na gąsienicach.
Zapraszamy na Photoday w Muzeum Techniki i Komunikacji! Zrób zdjęcia i zgarnij nagrody
Informacje o pojazdach zaczerpnęliśmy z muzealnej publikacji, w której znajdą się opisy eksponatów. Dziękujemy za udostępnienia opracowania panu Jackowi Ogrodniczakowi.
Doczepa B4, do helmuta lub jajka
Doczepa B4 do łączenia z tramwajem GT6.
(fot. Fot. Andrzej Szkocki)
Doczepy typu B4 produkowane były w Düsseldorfie. Nasz wagon przyjechał do Szczecina po ponad trzydziestu latach wożenia pasażerów, właśnie w Düsseldorfie. Przyczepy były specjalnie zaprojektowane do łatwego łączenia z tramwajami GT6, zwanymi w Szczecinie helmutami. Spięcie obu wagonów nie wymagało żadnych dodatkowych kabli. Tramwaj motorowy GT6 z doczepą B4 był nadal nazywany helmutem, choć w innych miastach Polski pasażerowie mówili, że jadą jajkiem.
Przyczepy przyjechały do Szczecina w dwóch partiach - cztery w 1996 r. i siedem w 1997 r. ale nie wszystkie weszły do ruchu. Bilety tramwajowe w 1997 r. kosztowały 70 gr. (10 minut), 1,20 zł (40 minut) i 2,40 zł (dwie godziny). Przeciętna pensja wynosiła wówczas 1062 zł.
Prezentowany wagon nr 953 obsługiwał najczęściej linie 6 bis, wyjeżdżając z zajezdni Golęcin. W 2001 roku przeniesiono go do zajezdni Pogodno, na czas budowy ronda Giedrojcia. Po zakończeniu budowy ronda, w tym samym roku, wycofano go z linii.
DANE TECHNICZNE
Miejsca siedzące: 34.
Miejsca stojące: 90.
Napięcie: 600 V, prąd stały (ogrzewanie i oświetlenie).
Waga: 10.300 kg.
Długość 14,4 m., szerokość 2,35 m., wysokość 3,35 m.
Rok produkcji: 1960.
Bremen, najstarszy który przetrwał wojnę
Bremen przerobiony na pług wirnikowy.
(fot. Fot. Andrzej Szkocki)
Tramwaje typu bremen jeździły po Szczecinie od 1925 r. Polacy odziedziczyli je po spółce Stettiner Strassen-Eisenbahn (Szczecińskie Koleje Uliczne). Były produkowane przez Dessau oraz Nordwaggon Bremen, lecz w Szczecinie wszystkie nazywano bremenami. To najstarsze tramwaje, które przetrwały w zajezdniach wojnę. Ten jeździł z numerem 133 - od 1926 do 1971 r. Został wówczas przebudowany w warsztatach Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej na pług wirnikowy. Do 2006 r. odśnieżał szczecińskie ulice, wyjeżdżając z zajezdni przy ul. Kolumba, później z zajezdni Niemierzyn.
- Wagon obsługiwało dwóch pracowników - jeden prowadził tramwaj, drugi zajmował się pługiem - opowiada Roman Mirek, długoletni motorniczy, później pracownik warsztatów. - W czasie ciężkich zim bywało, że musiał sobie radzić jeden człowiek. Wówczas, niezależnie od mrozu, trzeba się było dobrze napocić, kręcąc korbami tramwaju i kołem do podnoszenia szczotki.
W październiku 2008 r. pług został przekazany muzeum.
DANE TECHNICZNE
Napęd: dwa silniki elektryczne o mocy 45 kW.
Napięcie: 600 V, prąd stały.
Liczba miejsc siedzących: 20.
Liczba miejsc stojących: 23.
Waga: 11.100 kg.
Długość 9,5 m., szerokość 2,65 m., wysokość 3,06 m.
Rok produkcji: 1926.
N-ka, pierwszy polski tramwaj w Szczecinie
N-ka
(fot. Fot. Andrzej Szkocki)
Do 1954 r. Szczecin nie dostał żadnego nowego wagonu tramwajowego. Mało tego, w 1945 r. sprzedano do Poznania 30 poniemieckich tramwajów, bo brakowało pieniędzy na wypłaty dla tramwajarzy. Dopiero w 1955 r. pojawiły się w Szczecinie nowe N-ki, wyprodukowane w Fabryce Konstrukcji Stalowych Chorzów.
Enki były wzorowane na niemieckich wagonach KSW produkowanych jeszcze w czasie wojny. Ich konstrukcja miała ułatwiać ewakuację pasażerów w razie nalotu, miały więc nieproporcjonalnie duże pomosty i szerokie drzwi. Enki odziedziczyły te szerokie, płatowe drzwi w pierwszych modelach otwierane ręcznie. Tramwaje miały możliwość jazdy w obu kierunkach. Prowadziło się je podobnie jak starsze bremeny (na wystawie obok) przy pomocy korb.
Prezentowany wagon, choć wyprodukowany w 1954 r., trafił do Szczecina w 1968 r. Bilet tramwajowy kosztował wówczas złotówkę, ulgowy 50 gr. Średnia pensja wynosiła 2106 zł.
Ten tramwaj - oznaczony numerem 160 - woził pasażerów do 1971 r. Po wycofaniu z linii, został przebudowany w warsztatach Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Szczecinie na pług lemieszowy. Wyjeżdżał do odśnieżania ulic najpierw z zajezdni przy ul. Kolumba, później z Golęcina. W 2008 roku stał się własnością muzeum.
DANE TECHNICZNE
Rok produkcji: 1954.
Napęd: dwa silniki o mocy 60 kW.
Liczba miejsc siedzących: 12.
Liczba miejsc stojących: 70.
Napięcie: 600 V, prąd stały.
Waga: 14.000 kg.
Długość 10 m., szerokość 2,5 m., wysokość 3,3 m.
Bremen - pomarańczowe na dworzec, zielony na Pomorzany
Bremen
(fot. Fot. Andrzej Szkocki)
Tramwaje typu bremen pojawiły się w Szczecinie w połowie lat 20-tych ubiegłego wieku. Wagony jeżdżące na poszczególnych liniach miały przez jakiś czas stałe kolory.
Linia 1: Łękno (Westend) - Łasztownia (Lastadie) - żółte.
Linia 2: Brama Portowa (Berliner Tor) - Cmentarz Centralny (Hauptfriedhof) - szare.
Linia 3: Cmentarz Niemierzyn (Nemitzer Friedhof) - Dworzec Główny (Hauptbahnhoft) - pomarańczowe.
Linia 4: Pomorzany (Tiergarten) - plac Sprzymierzonych (Arndtplatz) - zielone.
Linia 5: ul. Wawrzyniaka (Alleestrasse) - ul. Jana z Kolna (Dampfschiffbollwerk) - niebieskie.
Linia 6: Dworzec Główny (Hauptbahnhoft) - Niebuszewo (Grünhof) - białe.
Linia 7: Golęcino (Frauendorf) - ul. Potulicka (Bellevue) - czerwone.
Linia 8: plac Kościuszki (Schinkelplatz) - ul. Matejki (Grabowerstrasse) - czarne.
Kilka lat po przyjeździe bremenów, w 1930 roku, odnotowano pierwszy poważny wypadek tramwajowy w dziejach Szczecina. Jadący zbyt szybko tramwaj linii 6 zgubił, na skrzyżowaniu ulic Dubois i Sławomira, wagon doczepny. Wagon wykoleił się i przewrócił na ścianę budynku. Zginęły trzy osoby.
Po czterdziestu latach wożenia pasażerów, prezentowany wagon został przerobiony na solarkę.
DANE TECHNICZNE
Napęd: dwa silniki elektryczne o mocy 45 kW.
Napięcie: 600 V, prąd stały.
Waga: 11.100 kg.
Długość 10,1 m., szerokość 2,16 m., wysokość 3,06 m.
Rok produkcji: 1926.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?