Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szczecinie zoperowali rękę mężczyzny z Żyrardowa. Rozmowa z chirurgiem

Rozmawiała Paulina Targaszewska
Wojciech Jagielski przyznaje, że urwana kończyna nigdy nie będzie w pełni sprawna
Wojciech Jagielski przyznaje, że urwana kończyna nigdy nie będzie w pełni sprawna Andrzej Szkocki
Rozmowa z doktorem Wojciechem Jagielskim, chirurgiem z Kliniki Chirurgii Ogólnej i Chirurgii Ręki w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 w Szczecinie.

- 29-latek z Żyrardowa, któremu odcięto prawą dłoń i trzy palce u lewej ręki, jest już po operacji w Szczecinie. Do kliniki szpitala przy Unii Lubelskiej stale trafiają pacjenci z całej Polski. Czy to oznacza, że szczecińska klinika jest najlepsza w kraju?
- Są cztery ośrodki w Polsce, które prowadzą tzw. serwis replantacyjny. Są to ośrodki w Szczecinie, Poznaniu, Trzebnicy, a od niedawna także w Krakowie. Trudno mi powiedzieć czy nasza klinika jest lepsza od pozostałych. Być może wyróżniamy się na tle innych większą determinacją zespołu. Trzeba jednak powiedzieć, że to, w którym ośrodku dany pacjent zostanie zoperowany zależy od tego, który z ośrodków pełni akurat dyżur. Zostało to uporządkowane z inicjatywy zarządu Polskiego Towarzystwa Chirurgii Ręki w 2010 roku. Wcześniej wyglądało to tak, że nie było jednego ośrodka odpowiedzialnego za replantację. Lekarz, który miał problem z odciętą kończyną u pacjenta dzwonił do każdego ośrodka w kraju i ustalał, kto zajmie się pacjentem. Istniał chaos organizacyjny. Teraz sytuacja jest uporządkowana, został ustalony racjonalny harmonogram dyżurów ośrodków i teraz lekarz, który potrzebuje pomocy dla pacjenta z amputowaną kończyną zgłasza się do ośrodka, który w danym dniu pełni dyżur replantacyjny. Specjaliści z ośrodka rozmawiają z takim lekarzem, proszą o zdjęcia oderwanej kończyny i na tej podstawie wstępnie decydują czy kończyna nadaje się do replantacji.

- Jak szybko taki pacjent musi dotrzeć do kliniki, aby dało się daną rękę czy palca uratować?
- Im szybciej tym lepiej, jednak zawsze mamy te kilka godzin. Najmniej czasu mamy w przypadku amputacji na poziomie ramienia lub przedramienia, a najwięcej w przypadku amputacji palców.

- Pacjent z oderwaną kończyną zwykle jest transportowany do kliniki drogą lotniczą?
- Najczęściej tak, choć czasem zdarza się, że pacjenta przewozi się karetką. Wszystko zależy od warunków pogodowych, możliwości pogotowia lotniczego i odległości od szpitala.

- Ile pacjentów jest rocznie operowanych w szczecińskim ośrodku replantacyjnym i z jakimi urazami pacjenci najczęściej się zgłaszają?
- Rocznie operujemy kilkudziesięciu pacjentów po amputacjach urazowych, zwykle są to mężczyźni. Większość operacji kończy się powodzeniem. Najwięcej pacjentów trafia do nas po urazach piłą tarczową. Wiele osób w Polsce pracuje przy użyciu tych pił bez zabezpieczeń, a nierzadko także pod wpływem alkoholu. Operujemy również wielu pacjentów po urazach szlifierką kątową czyli popularnym fleksem. W klinice nie zajmujemy się jednak tylko działalnością replantacyjną, ale także całą chirurgią ręki i chirurgią ogólną. Pracy jest mnóstwo.

- Jakie są największe sukcesy specjalistów ze szczecińskiego ośrodka replantacyjnego?
- Sukcesem jest dla nas każda pomyślnie zakończona operacja, czyli sytuacja, kiedy przyszyta ręka czy palec przyjmuje się, a pacjent może replantowaną kończyną wykonywać pewne czynności. Niestety szans na powrót kończyny do stanu sprzed wypadku nie ma, zawsze pozostaje pewien ubytek funkcji.

- Co robić jeśli w wypadku stracimy dłoń lub palca? Co zrobić z urwaną kończyną?
- Na początku przede wszystkim powinniśmy zatamować krwawienie i wezwać pogotowie. Odciętą kończynę czy fragment ciała powinniśmy zabezpieczyć i czekać spokojnie na przyjazd wyspecjalizowanego zespołu. Nie wkładajmy urwanej kończyny do lodu, najlepiej zawinąć ją w czystą gazę lub bandaż i umieścić w pojemniku z wodą z lodem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński