Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie potrzebują dialogu, uwagi i wsparcia dorosłych

Małgorzata Klimczak
Małgorzata Klimczak
O problemach psychologicznych uczniów dyskutowali radni oraz zaproszeni goście podczas komisji ds. edukacji.
O problemach psychologicznych uczniów dyskutowali radni oraz zaproszeni goście podczas komisji ds. edukacji. Andrzej Szkocki
Urząd Miasta wprowadzi pilotażowy program, który ma zapewnić wsparcie psychologiczne uczniom, rodzicom i nauczycielom w szczecińskich szkołach.

O problemach psychologicznych uczniów dyskutowali radni oraz zaproszeni goście podczas komisji ds. edukacji. Dyskusję wywołała sytuacja w II Liceum Ogólnokształcącym w Szczecinie, w której dyrekcja zdecydowała się zamontować kamery w toaletach. Ostatecznie okazało się, że monitoring został zamontowany za pozwoleniem organu prowadzącego, natomiast do tej pory nie został włączony, a o jego włączeniu uczniowie mają zostać poinformowani z 14-dniowym wyprzedzeniem.

Część uczniów II LO poczuła się jednak rozgoryczona sposobem, w jaki zostali w tej sytuacji potraktowani.

- Poinformowano nas, że to dlatego, że w toaletach dochodzi do dewastacji. Większość uczniów jednak nie demoluje toalet, a zamontowanie monitoringu w tak intymnym miejscu narusza naszą godność - mówi Małgorzata Peśla, uczennica II LO. - Najbardziej dotyka nas to, że nie zostaliśmy potraktowani jak partnerzy w tej sprawie. Nikt z nami nie rozmawiał przed zainstalowaniem kamer.

Zaproszeni do dyskusji goście podkreślali, że brak dialogu między młodymi ludźmi a rodzicami i nauczycielami jest najważniejszym problemem i dotyczy większości szkół, zarówno podstawowych jak i ponadpodstawowych.

- Wszystkie działania, które prowadzą do dewastacji szkoły z czegoś się biorą. Więź między uczniami, rodzicami i nauczycielami zanika, a uczniowie pozostają sami ze swoimi problemami. Jeżeli państwo myślicie, że monitoring to jest dobre rozwiązanie, to znaczy, że w ogóle nie rozumiecie uczniów i nie nie macie narzędzi do działania - mówi Kornel Kamasz z Fundacji RÓWNiE.
Podczas pandemii koronawirusa Wydział Oświaty Urzędu Miasta w Szczecinie zlecił dwa niezależne badania na temat stanu psychicznego uczniów szczecińskich szkół. Wyniki były podobne i pokazywały, że ponad 30 proc. uczniów nie czuje żadnego wsparcia i nie ma z kim porozmawiać o problemach.

- My cały czas mamy w pamięci to, jak rozwiązywano problemy, kiedy my chodziliśmy do szkoły, a to jest kwestia bardzo dynamicznie zmieniającego się świata - mówi radny Łukasz Tyszler. - Dzisiejsza młodzież w wieku dojrzewania dostała bardzo dużą dawkę dramatycznych sytuacji. Covid spowodował zerwanie więzi, poczucie zagrożenia. Poczucie bezpieczeństwa u osób urodzonych po 2000 roku spadło diametralnie. Każda zmiana powoduje w nas lęk, a młodzi rozładowują lęk w sposób niekoniecznie akceptowany społecznie. Ale to nie ta rozwalona toaleta jest najgorsza, ale działania autodestrukcyjne.

Miasto już podjęło kroki, które mają wesprzeć młodzież, nauczycieli i rodziców w radzeniu sobie z takimi sytuacjami.

- Powstaje pilotażowy program wsparcia i są już na to zapewnione pieniądze w budżecie na przyszły rok - mówi Lidia Rogaś, zastępca prezydenta Szczecina. - Ono musi być skierowane także do rodziców i nauczycieli, żeby było skuteczne. Chcemy do wspólnych działań włączyć szkolne pielęgniarki, organizacje pozarządowe w zakresie warsztatów, szkoleń. A przede wszystkim rozmawiać. Bez zapytania młodego człowieka jaki ma problem nie będę go na siłę ratować, bo mogę mu zaszkodzić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński