Trzy złota w Suwałkach. Gwiazdy z Pomorza Zach. nie zawiodły

W klasyfikacji województw Zachodniopomorskie zostało sklasyfikowane na 7. miejscu. Dorobek to 3 złota, 1 srebro i 1 brąz. W klasyfikacji klubowej - MKL Szczecin na 13. lokacie, Barnim Goleniów i OSOT Szczecin na 19. (z kilkoma innymi zespołami).

Generalnie - nie zawiodły nasze gwiazdy, na które najmocniej można było liczyć przez rozpoczęciem MP.

Na 800 m złoty medal zdobył Patryk Dobek z MKL, czyli brązowy medalista olimpijski z Tokio. W ten sezon wchodzi spokojnie.

- Początek nie był idealny, ale rozmawiałem z trenerem i wiedzieliśmy, że wykonana robota musi w końcu „wyjść” - mówił Lisek po biegu.

Co ciekawe - bieg eliminacyjny został przełożony ze względu na deszcz, więc rozegrano go kilka godzin przed finałem. Z tego względu czasy medalistów dalekie były od dobrych. Liczyła się walka o medale. Dobek na ostatniej prostej prześcignął prowadzącego Mateusza Borkowskiego z Łodzi. Nasz zawodnik wraca na obóz i będzie szykował formę pod MŚ lub ME.

Na 1500 m faworytem był Michał Rozmys (Barnim Goleniów), który poradził sobie z presją i zanotował spokojną wygraną. Czas - nie był istotny.

Duże emocje były w konkursie skoku o tyczce, gdzie do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. Piotr Lisek (OSOT) i Robert Sobera (Wrocław) zaczynali rywalizację od wysokości 5,40 m, później 5,60 m. Pierwszą wysokość pokonali w pierwszych skokach, drugą w drugich. Nie poradzili sobie z wysokością 5,70 m. Sędziowie zarządzili dogrywkę na wysokości 5,70. Obaj znów zaliczyli zrzutki. Podobnie było na wysokości 5,65 m. 5,60 m zaliczyli obaj, więc poprzeczka znów poszła w górę - na 5,65 m. Lisek przeskoczył, a Sobera zrzucił.

Srebrny medal na 100 m zdobył Przemysław Słowikowski (MKL), który szczeciński klub reprezentuje od tego roku. Powtórzył więc osiągnięcia z poprzednich mistrzostw Polski. Złotym medalistą został Dominik Kopeć z Zamościa, który w finale miał czas 10,20 s. Długo nikt tak szybko w kraju nie biegał. Słowikowski w biegu eliminacyjnym wybiegał czas - 10,26. Przed finałem była krótka przerwa i może przez to zabrakło energii na najważniejszy występ.

Kolejny medal w karierze wywalczyła jedna z najbardziej doświadczonych polskich lekkoatletek Renata Pliś z Maratonu Świnoujście. W biegu na 5000 m była trzecia, a 9. Oliwia Sarnecka z MKL. Sarnecka wystartowała też na 1500 m i była siódma. Wygrała Sofia Ennaoui - była zawodniczka MKL, a obecnie AZS Lublin.

Bardzo blisko medalu w skoku wzwyż była Maja Słodzińska (OSOT), która ostatecznie została sklasyfikowana na czwartym miejscu. W Suwałkach wyrównała życiówkę - 1,76 m. Niestety, miała zrzutki na niższych wysokościach i dlatego przegrała walkę o medal. Paulina Wal z Opola też zakończyła konkurs z wynikiem 1,76 m, ale wcześniej była bezbłędna. Nasza zawodniczka to przyszłość tej konkurencji, bo ma dopiero 16 lat, a medalistki więcej.

W sprintach zaprezentowała się Wiktoria Grzyb (MKL), która na 100 i 200 m przebijała się do finałów. Na obu dystansach zajmowała szóste miejsce. 25-letnia zawodniczka przed rokiem w MP zdobyła brązowy medal na 200 m. Szósty był też Artur Olejarz (MKL) w biegu na 5000 m, a 14. , 14. Michał Groberski (Barnim). W tyczce pań: 13. Dominika Brykała (OSOT), 14. Zofia Gaborska (MKL), a 16. Jelizawieta Kaliniczenko (OSOT).