Sprawca wypadku na al. Wyzwolenia w Szczecinie doprowadzony do Prokuratury

33-latek, który doprowadził w piątek, około godz. 15.30, do tragicznego wypadku na pl. Rodła i al. Wyzwolenia został dzisiaj (w sobotę) doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Szczecin-Niebuszewo przy ul. Wawrzyniaka. Przypomnijmy, że jego czyn śledczy określają, jako mający charakter "intencjonalny". Być może więc mężczyzna ten wjechał w ludzi celowo. To jednak będzie trudno wyjaśnić, bowiem nieoficjalnie mówi się, że wcześniej leczył się psychiatrycznie. Być może nigdy się nie dowiemy, jakie były jego intencje.

O godz. 12 funkcjonariusze przywieźli go na przesłuchanie. Nie powiedział nic dziennikarzom. Twarz zasłonił kapturem. Ma przedstawione dwa poważne zarzuty: usiłowanie zabójstwa wielu osób i spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu nawet dożywocie.

Składa wyjaśnienia - na razie nie znamy ich treści. Wiemy, że w wypadku, do którego doprowadził jest 20 pokrzywdzonych - jeden z poszkodowanych zgłosił się do szpitala dzisiaj (w sobotę). Stąd korekta wcześniejszych informacji o 19 ofiarach. Wszyscy ranni zostali rozmieszczeni w siedmiu szczecińskich szpitalach. Kilku, po udzieleniu im pierwszej pomocy, już wróciło do domów, inni będą jeszcze przez jakiś czas hospitalizowani (jest potrzeba ich obserwacji). Niestety są też i osoby, które wciąż walczą o życie - cztery osoby są w stanie ciężkim, dwie (kobiety) w krytycznym.
W wypadku ucierpiało sześcioro obywateli Ukrainy. Najmłodszy ranny, to pięcioletnie dziecko, najstarszy ma 62 lata.