Umowa społeczna to wynik dwuletnich negocjacji między przedstawicielami miasta, mieszkańcami dzielnicy Międzyodrze i Wyspa Pucka oraz szczecińskich ekologów. W jej efekcie miasto zobowiązuje się do wprowadzenia obowiązkowej segregacji odpadów u źródła i szeregu zadań inwestycyjnych oraz remontowych na rzecz mieszkańców Międzyodrza i Wyspy Puckiej. W zamian za to ekolodzy i mieszkańcy akceptują budowę spalarni.
W ostatniej chwili mieszkańcy zdecydowali się wycofać z negocjacji i nie złożyli podpisu pod umową, twierdząc, że miasto nie chce spełnić wszystkich postulatów. Kilkoro mieszkańców dzielnicy przyszło wczoraj do sali sesyjnej rady miasta z transparentami i głośno protestowało.
- Pokazaliście, że mieszkańcy są dla was nieważni - mówił Andrzej Kropopek, mieszkaniec Międzyodrza. - Poświęciliśmy mnóstwo wolnego czasu na rozmowy z wami, przekonywaliśmy innych, żeby przychodzili na spotkania, a wy nas zignorowaliście. Nie pójdziemy na żadne ustępstwa dopóki nasze życiowe sprawy nie zostaną załatwione.
Chodzi przede wszystkim o uwłaszczenie rolników z Wyspy Puckiej, którzy czekają na to od 60 lat oraz wysiedlenie mieszkańców ul. Pieszej i Gdańskiej z bloków komunalnych do mieszkań zastępczych, a także zlikwidowanie fabryki asfaltu przy ul. Pieszej.
- Od dwóch lat rozmawiamy i cały czas powtarzamy to samo - mówi Ilona Morawiec, wiceprzewodnicząca Rady Osiedla Międzyodrze-Wyspa Pucka. - To było dla nas najważniejsze, a miasto potraktowało tę sprawę jako mało istotny problem i nie ujęło tego w umowie.
Miasto tłumaczy, że te sprawy są rozpatrywane poza umową społeczną i problemy mieszkańców będą rozwiązywane w dalszym ciągu.
- Nie mogliśmy ująć kwestii mieszkań zamiennych przy ul. Pieszej i Gdańskiej w umowie, bo budowa spalarni nie oddziałuje bezpośrednio na ten teren - wyjaśnia Michał Przepiera, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM. - Uwłaszczenie Wyspy Puckiej jest rozpatrywane w innym trybie i nie może być przedmiotem umowy społecznej, natomiast likwidacja fabryki asfaltu jest niemożliwa, bo miasto nie może ingerować w działalność firmy prowadzoną przez osoby trzecie. Natomiast, sprawdzamy, czy firma działa zgodnie z przepisami.
Ekolodzy za spalarnią w Szczecinie
Z podpisania umowy zadowoleni są natomiast szczecińscy ekolodzy.
- Gdyby miasto nie zmieniło koncepcji budowy spalarni, to też dzisiaj byśmy protestowali - mówi Artur Krzyżański, przewodniczący Szczecińskiej Zielonej Alternatywy. - Okazało się, że miasto posłuchało naszych argumentów i spalarnia po okresie przejściowym będzie spalała odpady po segregacji, a nie odpady zmieszane.
Spalarnia odpadów ma powstać na Ostrowie Grabowskim. Szczecin jako jedno z niewielu miast w Polsce złożył wniosek na dofinansowanie jej budowy. Obiekt ma powstać za pięć lat i będzie kosztował około 590 mln zł brutto.
Czytaj e-wydanie »Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?