Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patrol pomógł małemu rowerzyście z krwawiącą nogą

Marek Jaszczyński
Archiwum
Ranny chłopiec uzyskał pierwszą pomoc medyczną od strażników miejskich. Do zdarzenia doszło przy ulicy 26 Kwietnia.

Strażnicy zobaczyli leżącego małego chłopca. Obok niego stał zdenerwowany mężczyzna, który rozmawiał przez telefon. Okazało się, że 12-latek doznał urazu nogi podczas jazdy na rowerze, urwał się bowiem pedał a metalowa część pozostała po nim głęboko wbiła się w nogę rowerzysty. Chłopak miał na łydce głęboką na około 8 cm ranę, silnie krwawił. Mężczyzna zaś, który stał obok leżącego dziecka to jego ojciec, który przybiegł na miejsce zdarzenia powiadomiony telefonicznie najprawdopodobniej przez jakiegoś sąsiada czy znajomego.

- Ranny chłopiec nie był w stanie się podnieść, nie wiadomo czy z powodu doznanego urazu i wynikłego z tego szoku, czy jak się później okazało innych schorzeń, na które cierpiał - mówi Joanna Wojtach, rzecznik straży miejskiej. - Na szczęście strażnicy znali zasady udzielania pierwszej pomocy i nie stracili zimnej krwi na widok krwi. Opatrzyli chłopcu ranę (bardzo przydała się profesjonalnie wyposażona apteczka!) i starali się uspokoić dziecko czekając na wezwane wcześniej przez tatę chłopaka pogotowie ratunkowe.

W związku z tym, iż chłopiec był nieletni przybyli na miejsce ratownicy zabrali go do karetki wraz z opiekunem. Ranny chłopiec został zabrany do szpitala przy Unii Lubelskiej. Na miejscu zdarzenia pozostał rower, który zabezpieczyli strażnicy (po uzgodnieniu z ojcem wzięli go do radiowozu i przewieźli na swój oddział na ulicy Abramowskiego, gdzie czeka na odbiór).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński