Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe, fantazyjne wzory szkolnego świadectwa

Zbigniew Marecki
Uczniowie od września prawdopodobnie będą dostawać nowe świadectwa.
Uczniowie od września prawdopodobnie będą dostawać nowe świadectwa. Fot. Archiwum
Fantazyjne, a może nawet zabawne świadectwa będą mogły wydawać od września polskie szkoły. Stanie się tak, jeśli MEN wdroży w życie swoje najnowsze pomysły.

Teraz świadectwa szkolne różnią się jedynie kolorem. Te same ich wzory obowiązują w całym kraju, a dokumenty są drukowane w licencjonowanych drukarniach. Wkrótce to wszystko może się zmienić. MEN chce bowiem umożliwić szkołom opracowania własnego wzoru świadectwa, który będzie w niej obowiązywał.

Młodszym uczniom ten pomysł bardzo się podoba.

- Chciałabym mieć kolorowe świadectwo. Najlepiej z rysunkiem ulubionego pluszaka mojej klasy - mówi Kasia Bednarczyk, drugoklasistka z Koszalina.

Starszym uczniom pomysł MEN wydaje się obojętny.

- Dla mnie najważniejsze jest, aby na świadectwie były dobre stopnie. Jak ono będzie wyglądać, to już mniej ważne, bo jak je rodzice obejrzą, to i tak trafia do rodzinnego albumu - ocenia Wojtek Ignaszewski, gimnazjalista ze Szczecina.

- Zróżnicowane świadectwa mogą dodatkowo budować tożsamość szkół, ale moim zdaniem świadectwa przejścia z klasy do klasy są w ogóle zbędne. To niepotrzebny wydatek, który dezorganizuje pracę szkoły. Przecież jeśli uczeń zmienia szkolę, to idzie za nim odpis arkusza ocen, na podstawie którego nowi nauczyciele mogą się dobrze zorientować w jego dokonaniach - ocenia Rafał Nosewicz, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Słupsku.

- To niebezpieczne, bo nie ma żadnej gwarancji, że państwowy dokument nie będzie wyglądał śmiesznie. Kto zabroni ozdobienia świadectwa wizerunkiem Bolka i Lolka? - ironizuje dyrektor jednego ze słupskich ogólniaków.

Można też usłyszeć inne, znacznie ważniejsze wątpliwości dotyczące weryfikowania prawdziwość tych dokumentów i wydawania duplikatów uczniom ze starszych roczników. Niektórzy dyrektorzy uważają, że najnowszy pomysł MEN może tworzyć pole do fałszerstw. Inni podnoszą jeszcze kwestię kosztów projektowania i druku świadectw, które będą wyższe niż dotychczas, gdy obowiązywał jeden wzór na cały kraj.

- Brakuje nam na papier toaletowy i jednorazowe ręczniki. Oszczędzamy dosłownie na wszystkim, co niestety odbija się również na uczniach. Szkół nie stać na żadne dodatkowe wydatki - denerwuje się dyrektorka jednej z koszalińskich podstawówek.

Ministerstwo edukacji uspokaja, że nie będzie tak źle. Fantazję projektantów nowych cenzurek mają ograniczać urzędnicy z organu prowadzącego szkołę. Zachowana ma być również dotychczasowa kolorystyka świadectw (dla świadectwa ukończenia szkoły podstawowej - niebieski, ukończenia gimnazjum - pomarańczowy, ukończenia zasadniczej szkoły zawodowej - żółty, a ukończenia liceum lub technikum - różowy).

Zostanie też czerwony pasek dla uczniów, którzy kończą klasę z wyróżnieniem. Poza tym szkoły będą projektować jedynie świadectwa wydawane na koniec roku. Te, które poświadczają ukończenie kolejnych etapów nauki i są uwzględniane przy rekrutacji do szkół programowo wyższych, pozostaną identyczne w całym kraju.

GS24 znajdziesz także na

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński