Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie czujemy się bezpiecznie - mówią pacjentki dr Marii Kubisy

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Adwokatka Agnieszka Stach wraz z innymi reprezentuje 22 pacjentki dr Marii Kubisy
Adwokatka Agnieszka Stach wraz z innymi reprezentuje 22 pacjentki dr Marii Kubisy BS
22 pacjentki lekarki-ginekolożki Marii Kubisy zapowiedziały, że złożą do prokuratury krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

To ma być zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na szkodę pacjentek dr Marii Kubisy przez prokuratora Prokuratury Regionalnej w Szczecinie oraz funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

- Zawiadomienie ma na celu ustalenie, czy w toku postępowania karnego doszło do naruszenia prawa - mówiła wczoraj adwokatka Agnieszka Stach, koordynatorka zespołu adwokatów - Pawła Hałaczkiewicza, Michała Olechnowicza, Krzysztofa Gurbina, Tomasza Milewskiego, Krystiana Drapińskiego na zorganizowanej przed budynkiem Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, specjalnej konferencji prasowej. - Według nas tak. Miało to wpływ na naruszenie dóbr osobistych pacjentek. Prokuratura zdecydowała się na zatrzymanie sześciu tysięcy kart pacjentek doktor Kubisy z 27 lat pracy - wyjaśniła.

Dodała przy tym, że jest to unikatowa w Polsce sprawa, w której kobiety walczą o bezpieczeństwo i godność kobiet w gabinetach lekarskich i w tej sprawie decyduje się na prawną drogę przeciwko organom państwa łamiącego prawa kobiet oraz naruszających tajemnicę lekarską.

Jak twierdzi adwokatka w toku postępowania karnego prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie doszło do zatrzymania dokumentacji 6 tys. pacjentek dr Marii Kubisy z okresu jej 27- letniej praktyki lekarskiej. Zdaniem pokrzywdzonych kobiet doszło do naruszenia ich dóbr osobistych poprzez bezprawne działania organów ścigania.

Jak dodała, w tej chwili adwokaci zajmują się w sumie sprawami 22 pacjentek, ale liczą na kolejne panie, które się do nich dołączą i podpiszą pod zawiadomieniem.

- Naruszono parę moich praw - mówiła Małgorzata Zalewska, jedna z pacjentek dr Kubisy. - Na przykład prawo do tajemnicy medycznej. A to jest moje ciało. Jeżeli istnieje podstawa do zarekwirowania mojej dokumentacji, to powinien być to nakaz imienny. Nikogo nie interesuje, czy straciłam dostęp do historii swoich chorób. Ja się nie czuję bezpiecznie - podkreśliła i zaznaczyła, że ma żal do konkretnych prokuratorów: Artura Maludy, Adama Gołucha i Agnieszki Badury, że odmawiali jej egzekwowania jej praw.

- Nawet sądowi odmawiali informacji - stwierdziła Małgorzata Zalewska. - Jeżeli prokuratorzy lekceważą obywatela i sąd, to coś jest nie w porządku - zaznaczyła.

Z kolei Marzena Zychowicz z regionalnego Kongresu Kobiet zaznaczyła, że cała sytuacja ma charakter precedensowy i trzeba ją wyjaśnić do końca.

- Coś takiego nie może się powtórzyć w przyszłości - stwierdziła. - Przecież są łamane są prawa człowieka. Nikt nie chodzi do lekarza, bo ma taki kaprys. Kobiety chodzą do ginekologa bo muszą. Tymczasem zabrano z gabinetu lekarki karty 6 tys. pacjentek, a one nie mogły przez to kontynuować swojego leczenia.

Chodzi o sprawę z stycznia ubiegłego roku, kiedy to do prywatnego gabinetu ginekolożki dr Marii Kubisy weszli agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zabrali z niego dokumentację pacjentek. A to w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie. W jego toku Prokuratura Regionalna w Szczecinie przedstawiła doktor Kubisie w sumie sześć zarzutów pomocnictwa w przerwaniu ciąży.

Doktor Maria Kubisa nie przyznaje się do zarzucanych jej przez prokuraturę zarzutów. Odmówiła również składania wyjaśnień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński