Katarzynki w Tu Centrum.Szczecin. To był magiczny wieczór wróżb [ZDJĘCIA]

Najpierw wróżono z kubków. Pod każdym był fant, obrączka, pierścionek, różaniec itp. Każdy uczestnik znajdował więc pod swoim kubkiem niespodziankę, która wiązała się z konkretną przepowiednią.

- Potem była numerologia, czyli wróżenie z daty urodzenia, a następnie ze specjalnych kart - mówi gospodyni wieczoru.

Co będzie jeśli wylosujesz karty z zającem i numerem 2? Dwa to wielka miłość. Zając niezależność w działaniu. A płatek śniegu i "trzynastka"? Marzysz o ekscentrycznych przygodach w ciężkich czasach. Ale nie tylko z kart można wróżyć. Rzuty kostką też mają swoją siłę. Jeśli wyrzucisz "szóstkę", już możesz się cieszyć. Szczęście jest tuż za progiem.

- Choć powróżę Ci z zapałek - mówi gospodyni spotkania. Dowiemy się, jaki jesteś? - przestrzega kobieta. Po chwili już wie: "Szczery, przyjacielski, otwarty, ale masz kłopoty z planowaniem działania".

- Twoje marzenia... - zastanawia się wróżbitka. "Kariera pisarska".

- Co Cię czeka? Różne szczęśliwe zbiegi okoliczności.

Wszystkie wróżby na "Katarzynki" mają kontekst matrymonialny. To zapomniany dziś polski zwyczaj świąteczny, obchodzony przez kawalerów - odpowiednik popularnych Andrzejek. Obchodzone były w nocy z 24 na 25 listopada. Wróżyli sobie wtedy młodzi mężczyźni poszukujący partnerki. Jak wróżyli? Ze wszystkiego. Z fusów, fasoli, bobu, drewnianych szczap, zwierząt... Szukali odpowiedzi czy poznają pannę, czy wdowę, a jeśli wdowę, to czy z dzieckiem. Ciekawiła ich też oczywiście uroda przyszłych oblubienic i jej cechy charakteru.

Jak się okazało, w zabawie Katarzynkowej w obiekcie kreatywnym "Jadwiga" Tu Centrum.Szczecin przy ul. Królowej Jadwigi wzięły udział osoby będące już w związkach. Wróżby trzeba było nieco zmodyfikować, zmieniając też troszeczkę interpretację symboliki związanej z przepowiednią.

Katarzynkowy wieczór wróżb w Tu. Centrum Szczecin odbył się w sobotę. Zabawa z przepowiedniami połączona była ze słodkim poczęstunkiem.

- Bo na dzień świętej Katarzyny, patronki młodych i nieżonatych mężczyzn, podawano do stołu słodkie makowce lub zawijane kołacze serowe. Oczywiście na naszym stole nie może zabraknąć pierniczkowych Katarzynek, które przyjadą prosto z Torunia - podkreśla Rafał Bajena, współorganizator wydarzenia.

Na koniec zabawy obecne w Tu Centrum.Szczecin Katarzyny uroczyście nadały imię kilkumiesięcznej sierocie - czarnemu kotkowi. Otrzymał je od czterech Kaś (szczecińskich artystek): Katarzyny Górewicz, Katarzyny Tchórz, Katarzyny Zimnoch i Katarzyny Szeszysckiej.

- Przy okazji każdej z naszych imprez zachęcamy do adopcji bezdomnych kotów ze schroniska dla zwierząt- przyznają organizatorzy. - I zbieramy dla nich karmę, żwirek, ciepłe okrycia i wszystko, co się kotkom przyda na zimę.