Kandydaci Prawa i Sprawiedliwości o mankamentach komunikacji miejskiej w Szczecinie

Spotkanie odbyło się na pętli "Turkusowa" w Szczecinie. Nieprzypadkowo wybrano takie miejsce, bo wśród poruszonych tematów były przedłużające się prace nad koncepcją przedłużenia Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju. Przypomnijmy, że w 2017 roku przeprowadzono konsultacje społeczne dotyczące przebiegu SST. Przepytano łącznie 1510 osób. Najwięcej ankietowanych, bo 645 wybrało wariant trasy W2, czyli Turkusowa-Handlowa-Łubinowa-Struga-osiedle Kijewo (pomiędzy ul. Niedźwiedzią i Pawią), jako najwygodniejszy dla podróży po Prawobrzeżu. Ten sam wariant 660 osób wybrało jako najwygodniejszy dla podróży między prawo- a lewobrzeżną częścią miasta.

Kandydaci PiS mówili również o tym, że brakuje linii pospiesznych.

- Kiedyś na Prawobrzeżu było 7 linii pospiesznych, dzisiaj mamy 2. Nasza deklaracja jest taka, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory w Szczecinie, to autobus linii A (łączył osiedle Bukowe z placem Rodła - przyp. red.) wróci do kursowania, bo to jest to autobus, który służył mieszkańcom Prawobrzeża i łączył obie części miasta - mówi Rafał Niburski, radny sejmiku i kandydat PiS w nadchodzących wyborach.

Uczestnicy spotkania zauważyli, że obecne władze miasta, zachęcają do korzystania z transportu zbiorowego, ale nie idą za tym czyny. Nie buduje się nowych tras tramwajowych.

- Zawieszona jest sprawa budowy linii przez ulicę 26 Kwietnia. Nie wiadomo, co dalej z trasą tramwajową przez ulicę Mieszka I do Ronda Uniwersyteckiego. Co dalej z trasą tramwajową do granic Mierzyna? Ponadto pasażerom brakuje dobrze skomunikowanej siatki połączeń. Brakuje też polityki informacyjnej. Przykład? Tramwaj linii numer 1 kursuje obecnie z Potulickiej do osiedla Zawadzkiego, a dużo mieszkańców Szczecina w dalszym ciągu myśli, że linia kursuje na Głębokie - wymienia Rafał Niburski.