Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flota Taxi - nowa korporacja w Szczecinie

mdr
Marcin Bielecki
W Szczecinie jedni taksówkarze protestują przeciwko minimalnym stawkom, drudzy łączą się. Tak zrobiły trzy grupy taksówkarskie, tworząc stowarzyszenie pod nazwą Flota Taxi. Oficjalnie zaczną działalność pod tą nazwą pierwszego lutego.

- Flota Taxi to ponad 70 taksówkarzy - mówi Dariusz Gołąb, nieoficjalny szef stowarzyszenia. - Cały czas zapisują się nowi mając dość tego, co dzieje się na rynku.

Nowe stowarzyszenie utworzyły trzy dotychczasowe grupy Viva Taxi, Mercedes Taxi i Super Taxi. Twierdzą, że chcą w ten sposób zdobyć dużo lepsze, zarezerwowane dla dużych korporacji, warunki finansowe przy nabywaniu benzyny, usługach naprawczych etc., a także zmienić podejście do klienta i warunki pracy kierowców.

- W największych korporacjach ludzie pracują jak parobki - określa to jednoznacznie Zbigniew Jakubcewicz, taksówkarz, jeden z inicjatorów powstania Floty Taxi. - Żeby wyżyć, muszą pracować po 14-16 godzin. W weekendy zaczynają pracę w sobotę, a kończą w niedzielę. Taki system skutkuje licznymi kolizjami i wypadkami. Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo pasażerów. To nie banał. Klient wsiadając do taksówki musi mieć pewność, że bezpiecznie dojedzie pod wskazany adres, że kierowca jest doświadczony, kulturalny, a przede wszystkim wyspany.

Na pomysł utworzenia nowego stowarzyszenia wpadli członkowie Viva Taxi, która w ubiegłym roku miała najmniej kolizji i wypadków ze wszystkich grup działających w Szczecinie.

- Taką kulturę wprowadzamy też we Flocie Taxi - tłumaczy Dariusz Gołąb. - Nie jedyny to plus dla pasażerów. Dzięki zmianom organizacyjnym wprowadzonym do stowarzyszenia oferujemy najszybszy dojazd taksówki w największym szczycie i tłoku na ulicach. Przetestowaliśmy już system w sylwestra, gdy były największe kłopoty z taksówkami. Podczas gdy na auto z dwóch największych korporacji czekało się ok. 40-50 minut, nasza przyjeżdżała w ciągu najdalej 20 minut.

Nowością będzie to, że całe stowarzyszenie chce docelowo posiadać taksówki w kolorach preferowanych przez miasto, czyli białych z szachownicą w barwach miasta Szczecina.

- Oczywiście nie do razu uda się to zrobić - mówi Zbigniew Jakubcewicz. - To jednak spore koszty. Do czasu zmiany koloru na biały, szachownica na taksówce nie będzie identyczna, jak barwy miasta, ale nawiązująca do nich poprzez inne ustawienie kolejności.

Na razie start (czyli za przejechanie pierwszego kilometra) w nowym stowarzyszeniu zapłacimy 4,5 zł, a za każdy następny kilometr - 2,4 zł.

Dla porównania - w największych korporacjach taksówkarskich opłata początkowa to około 3 zł, a za km zapłacimy nieco ponad 2 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński