W zeszłym roku w życie weszła ustawa o darmowych podręcznikach, dzięki której do 1 września 2017 r. darmowe podręczniki i ćwiczenia dostaną uczniowie wszystkich klas szkół podstawowych i gimnazjów. W tamtym roku darmowe podręczniki otrzymali pierwszoklasiści, w tym - uczniowie klas drugich, czwartych oraz pierwszej gimnazjum.
Rodzice pozostałych roczników za podręczniki muszą zapłacić z własnej kieszeni, a ich ceny od wprowadzenia ustawy wciąż rosną. Rodzice uczniów z niektórych szkół mogą zapłacić nawet ponad 500 zł za podręczniki, a za całą wyprawkę do 800 zł jak wynika z Analizy BIK i BIG InfoMonitor.
- Ceny za komplet podręczników są bardzo różne, w zależności od szkoły - mówi Ireneusz Kłosowski, współwłaściciel księgarni ATUT w Szczecinie. - Klienci kupują w większości głównie ćwiczenia, książki starają się nabyć na rynku wtórnym. Jest to spowodowane tym, że nauczyli się tegorocznym doświadczeniem, że książek np. do 4 klasy, nie mogli nikomu odsprzedać.
Tam, gdzie nie są wymagane ćwiczenia koszt podręczników mieści się w granicach 250-300 złotych dla klas 5 i 6 szkoły podstawowej, dla gimnazjum to natomiast ok. 300 złotych. To mniej niż w latach poprzednich.
Jak tłumacz Ireneusz Kłosowski, część szkół wymaga już mniej ćwiczeń i zbiorów zadań, a też część książek jest tak jak w kl. 4 na trzy lata.
Najdroższe podręczniki to nadal te do liceum, gdzie średnio książka kosztuje ok. 40 zł. W zależności od liczby przedmiotów i tego jaki wykaz da nauczyciel, komplety mogą się wahać nawet do 450-500 zł.
Zmorą dla reszty rodziców są jednak książki do języków obcych - na podręcznik i ćwiczenie do języka angielskiego wydawali do tej pory ok. 80-90 zł, dziś za komplet zapłacą już powyżej 100 zł. Książki do języka niemieckiego kosztują do 90 zł, za to język francuski czy włoski to już wydatek rzędu 150-200 zł.
- Mój syn Filip jest w tej szczęśliwej sytuacji, że idzie do drugiej klasy, więc dostanie podręczniki za darmo - mówi Pan Michał. - Trzeba będzie zapłacić tylko za książki do przedmiotów dodatkowych, jak religia, czy drugi język obcy.
- Podręczniki są już kupione, w księgarni internetowej oczywiście. Za komplet do trzeciej klasy zapłaciłam 330 zł. W sieci jest taniej, to różnica 30-40 zł na całym komplecie - zdradza pani Joanna, matka 9-latki.
Jednak wyprawka to nie tylko podręczniki. Do tornistra każdego ucznia trzeba jeszcze włożyć zeszyty, piórnik, farby, plastelinę i inne przybory szkolne, a zdarza się, że już sam tornister wymaga wymiany na nowy. Do tego należy również doliczyć strój sportowy na WF, obuwie i ewentualny mundurek.
- To duże obciążenie dla domowego budżetu, sama wyprawka jest droga, do tego podręczniki, jest to wydatek rzędu kilkuset złotych - mówi pani Marek, ojciec piątoklasisty.
Jak wynika z badań CBOS, średnia cena tegorocznej wyprawki, w przeliczeniu na jedno dziecko, może sięgnąć aż 845 złotych.
Prawie połowę tej kwoty wydamy na zakup podręczników, blisko jedną trzecią - na ubrania i obuwie, a jedną czwartą - na niezbędne przybory szkolne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?