Czy będziemy marzli w autobusach elektrycznych? Znamy stanowisko władz miasta

Szczecin kupił osiem przegubowych autobusów elektrycznych. Będą obsługiwały linię 87 na trasie Podbórz-Owocowa i z powrotem. Mają po 18 metrów długości i mogą zabrać na pokład 120 osób. Kosztowały 32,3 mln zł, z czego 20,4 mln zł to unijne dofinansowanie. Są wyposażone m.in. w klimatyzację. Ładowane będą mogły być metodą plug-in lub poprzez pantograf.

Dlatego niektóre kursy odbywają się przy wyłączonym ogrzewaniu, co przy obecnych temperaturach nie może podobać się pasażerom. Autobusy są całkowicie elektryczne, co oznacza, że nie mają alternatywnego ogrzewania olejem napędowym.

- Jednym z warunków uzyskania dofinansowania było zagwarantowanie, że zakupione pojazdy będą w pełni zasilane elektrycznie. To oznacza konieczność wykorzystania baterii w pojazdach na potrzeby ogrzewania i klimatyzacji. To wpływa na bilans energetyczny pojazdów, jednakże podyktowane jest warunkami dofinansowania - wyjaśnia Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina.

Ogrzewanie włącza się automatycznie przy temperaturze poniżej 5 st. C i ogrzewa wnętrze do 12 st. C. Anna Szotkowska przyznaje, że utrzymanie temperatury może być problem, bo autobus zatrzymuje się co kilkaset metrów, a częste otwieranie drzwi wychładza wnętrze.

- Kupione autobusy elektryczne dedykowane są m.in. przewozom w ścisłym centrum miasta, gdzie rozmieszczona jest gęsta sieć przystanków i utrzymanie satysfakcjonującej temperatury wewnątrz pojazdów dotyczy wszystkich pojazdów, nie tylko elektrycznych - dodaje.

Czy autobusy na w pełni obciążonych bateriach nie będą musiały dłużej stać na przystankach końcowych, by częściej ładować baterie, co wpłynie na wydłużenie kursów?

Nad tym zastanawia się Radna Rady Miasta Szczecin Agnieszka Kurzawa.

- Czy ogrzewanie będzie włączane przy temperaturach powyżej 5 st. C? Czy latem w upalne dni klimatyzacja nie będzie również zbyt dużym obciążeniem, które będzie paraliżowało używanie pojazdów elektrycznych w transporcie miejskim? - pyta.

Szotkowska pozostaje optymistką. Jej zdaniem doładowanie nie wydłuży znacząco postojów. Pojemność baterii i zasięg autobusów były przedmiotem pozytywnej oceny ekspertów Centrum Unijnych Projektów Transportowych.

- Istotą zagadnienia postojów jest właściwe zastosowanie rozkładów jazdy linii 87. Wyniki fazy testowej będą uwzględniane w docelowym rozkładzie jazdy tych pojazdów. Rozkład będzie uwzględniał postój na szybkie doładowanie poprzez stację ładowania zlokalizowaną na przystanku końcowym przy ulicy Owocowej. Są porównywane do rozwiązań już od kilku lat z powodzeniem stosowanych w innych polskich miastach. Sytuacja, w której czas postoju tego typu pojazdów w związku z koniecznością doładowania jest nieznacznie dłuższy w stosunku do potrzeb związanych z przerwami pracy kierowców, stanowi nieodłączną cechę technologii autobusów elektrycznych - odpowiada.