Taki parking urządzili sobie kierowcy przy ulicy Struga.
- Zdaję sobie sprawę, że brakuje w Stargardzie miejsc parkingowych, ale to co wyrabiają kierowcy przy ulicy Struga (od strony klatki 13) po prostu nie pozwala przejść do porządku dziennego - napisał do nas mieszkaniec tego rejonu Stargardu.
- Kierowcy parkują bowiem na trawnikach, a raczej na tym co dawniej było trawnikiem.
Nie jest to odosobniona sytuacja. To się powtarza codziennie.
Na dowód tego nasz Czytelnik przesłał fotografię zrobioną w tym miejscu. Widać na niej ponad dziesięć samochodów postawionych na trawniku obok bloku. Na sporym kawałku tego miejsca trawy już nie ma. Miejsce to zostało rozjechane przez auta.
- W mieście można otrzymać mandat za złe parkowanie, a pod domem można zaparkować auto pod oknem bloku na trawniku. Taka sytuacja wydaje mi się co najmniej dziwna - kontynuuje nasz Czytelnik. - Zaskakuje również brak reakcji ze strony straży miejskiej.
Na tak postawione auta można natrafić na Starym Mieście, w sąsiedztwie ratusza.
Kolejny mieszkaniec przysłał nam kilka zdjęć, na których widać, jak kierowcy parkują samochody na Starym Mieście i na drodze wyjazdowej ze Stargardu w kierunku Żarowa.
Te same fotografie przesłał też straży miejskiej. Jak na nich widać, są osoby które mają gdzieś przepisy i dobro pieszych. Auta stawiane są na chodnikach, także tam gdzie przygotowano miejsce dla rowerzystów.
- To skandal co się dzieje na stargardzkich ulicach i osiedlach - mówi stargardzianin. - Kłopot z odpowiednią liczbą miejsc parkingowych spowodował, że nawet policja i straż miejska przymykają oko na to co się dzieje. A niektórzy kierowcy wykorzystują to stawiając auta gdzie tylko się da, nie licząc się z niczym.
Na zaparkowane samochody można natrafić na placach zabaw, trawnikach, jezdniach i chodnikach na których jest zakaz zatrzymywania. Policjanci i strażnicy miejscy zapewniają, że dyscyplinują kierowców, którzy robią takie rzeczy.
- Codziennie wystawiane są mandaty lub wezwania do stawienia się na komendę - mówią stargardzcy stróże prawa. - To jest duży problem, między innymi na osiedlach.
W "Głosie" opisywaliśmy między innymi sytuację na osiedlu Zachód, gdzie obok bloku B14 część kierowców zaczęła stawiać auta na pasie ruchu. Strażnicy miejscy i policjanci nie walczą z tym, choć obok jest duży parking i zazwyczaj są na nim wolne miejsca.
- Kierowcy stawiają tam auta żeby mieć je bliżej mieszkań i na oku - komentują mieszkańcy. - A przecież one utrudniają innym przejazd. Tak chyba nie powinno być, tym bardziej jeśli obok jest spory parking.
Takie sytuacje w Stargardzie można mnożyć. Są osoby, które mają już tego dość. Interweniują u policjantów i strażników miejskich oczekując interwencji.
Ci zapewniają, że interweniują cały czas.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?