Bezrobocie, wybudowane drogi i ceny. Kolejne gminy pod lupą Głosu [zdjęcia]

Gmina Brojce: W oczekiwaniu na fermy wiatrowe

Gmina Brojce położona jest w północno-wschodniej części województwa zachodniopomorskiego stosunkowo blisko Morza Batyckiego, w odległości około 20 km. Graniczy z gminami Gryfice, Trzebiatów, Płoty i Rymań.

Gmina posiada unikalne tereny cenne turystycznie. Lasy, torfowiska i podmokłe łąki z chronionymi i rzadkimi roślinami tworzą niepowtarzalny krajobraz oceniony jako obiekt o walorach ponadregionalnych pod względem walorów ekosystemu, szaty roślinnej, flory i fauny. Najpiękniejsze położone są wzdłuż krystalicznie czystej rzeki Mołstowa, bogatej w ryby łososiowate.

Liczba zamieszkujących osób w gminie niemal nie zmieniła się. W 2010 roku było ich 3877, a w tym roku jest 3875.

Zmniejszyła się za to liczba podmiotów gospodarczych ze 188 w 2010 r. do 132 w tym roku.

Gmina uzyskała 5 mln zł ze środków zewnętrznych i dobrze je wydała. Wybudowano za ponad milion złotych świetlicę wiejską w Dargosławiu i kolejną w Strzykocinie. Na dogodniejszy dostęp do interentu wydano 874 tys. zł, a na lepsze oddziały przedszkolne 216,6 tys. zł. Część pieniędzy (1,3 mln zł) przeznaczono na aktywizację ludności.

Największą bolączką, zdaniem radnych, utrudniającą codzienne życie mieszkańców, jest bardzo zły stan części dróg pozostających poza zarządem gminy. Wśród innych wójt wymienia te związane z warunkami systemowymi.

– Najpoważniejszą z nich jest utrzymujące się od czasu przemian ustrojowych w Polsce wysokie bezrobocie, które skutkuje znacznym odsetkiem osób długotrwale korzystających ze świadczeń pomocy społecznej – mówi Stanisław Gnosowski. – W konsekwencji prowadzi to do kształtowania się wśród części mieszkańców modelu życia „od zasiłku do zasiłku”.

Wśród inwestycji warto wymienić budowę kompleksu boisk sportowych Orlik w Brojcach za 1,3 mln zł, czy termomodernizację sali sportowej w Brojcach za 195,5 tys. zł.

Za największy atut gminy uważane są warunki naturalne. Wśród nich obszary o dobrej wietrzności. Umożliwia to lokalizację elektrowni wiatrowych, co może zapewnić znaczne dochody do kasy gminnej. Jednak póki co nie jest z tym najlepiej.

– Mamy niezależne od władz samorządowych duże opóźnienia w realizacji inwestycji, tj. biogazowni i elektrowni wiatrowych, które są planowane do zbudowania przez prywatnych przedsiębiorców – przyznaje wójt.

W 2010 roku dochody gminy wynosiły 12,5 mln zł przy deficycie 794,5 tys. zł (kredyt). W 2014 roku dochody osiągnęły wysokość 15,5 mln zł przy nadwyżce 430,9 tys. zł.

Nakłady na inwestycje w 2010 r. – 2,5 mln zł i z każdym rokiem były zmniejszane. W 2011 r. – 1 mln zł, w 2012 r. – 1,6 mln zł, w 2013 r. – 0,6 mln zł i w tym – 0,3 mln zł.