- Ja i moja córka korzystamy z toalety, która mieści się na klatce. Boimy się w nocy wyjść do toalety - mówi pani Beata, mieszkanka kamienicy przy Bohaterów Getta Warszawskiego.
Mężczyzna, który zadomowił się na klatce schodowej, wcześniej był lokatorem w jednym z mieszkań. Jak opowiada pani Beata, sytuacja skomplikowała się, gdy właścicielka zmarła, a jej córka zdała mieszkanie. Mężczyzna był jej partnerem.
- Mieszkanie zostało zdane przez córkę, ponieważ ona ma swoje. Nie wzięła go ze sobą, po prostu rozeszli się - opowiada w rozmowie z "Głosem".
Na miejsce wzywana była zarówno policja jak i straż miejska, która nakazywała mężczyźnie opuścić klatkę schodową, lecz ten szybko wraca. Służby mundurowe nie mogą zrobić więcej, jeśli bezdomny odmawia pomocy i przewiezienia do schroniska.
- Nie możemy uszczęśliwiać go na siłę - mówi Joanna Wojtach ze szczecińskiej straży miejskiej - Potrzebna jest współpraca mieszkańców i zarządcy kamienicy. Jeśli będą zostawiać otwarte drzwi, to będzie wracał - dodaje
.
Dopóki znajdzie się część mieszkańców, którzy będą chcieli udzielić pomocy, mężczyzna chętnie będzie wracał w to miejsce.
- Zgłosiłam zmianę kodu domofonu, aby nie mógł wejść. Również to nie pomogło. Wchodzi innym kodem - mówi pani Beata.
- Nasza dyżurna rozmawiała z zarządcą, tam nie domykają się drzwi od klatki i w najbliższych dniach będzie wymieniona wkładka - informuje Joanna Wojtach.
Czy te działania podjęte ze strony Szczecińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego dadzą pożądany efekt i tak będzie zależało od samych mieszkańców kamienicy.
- Apeluję do mieszkańców, aby nie udostępniali bezdomnym tego typu schronienia. To będzie ich aktywizować, żeby jednak skorzystać z pomocy stosownych placówek, do których nie kierują się z wiadomych względów - mówi Joanna Wojtach - Służby mundurowe mogą zabrać bezdomnego bez jego zgody, tylko w przypadku zagrożenia zdrowia i życia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?