Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barlinek: Będzie więcej kamer monitoringu

Jacek Słomka
Plagą w Barlinku stają się osoby, które w pobliżu większych sklepów, wymuszają drobne kwoty pieniędzy. Następnie kupują za nie tani alkohol i niczym się nie krępując, piją go w miejscach publicznych.

Spotkać ich można w kilku miejscach w mieście. Jednym z nich jest okolica Centrum Handlowego Bimex. Często są to młodzi i z wyglądu zdrowi ludzie. Zdarzają się też inwalidzi. Proszą o drobne pieniądze.

Pilnują i żądają

Na takie osoby natknęli się turyści z Katowic.

- Przyjechaliśmy do Barlinka, na kilka dni - opowiadają starsi ludzie. - Przyjazd tutaj polecili nam nasi znajomi, którzy w Barlinku byli już kilkakrotnie. Na drugi dzień po przyjeździe, pojechaliśmy zrobić drobne zakupy w Bimexie. Przeżyliśmy w związku z tym, kilka niemiłych chwil.

Katowiczanie opowiadają, jak zaraz po przyjeździe na parking, młody człowiek zaproponował im, żeby nie zamykali samochodu. Za parę groszy obiecał, że nikt go nie tknie i nic mu się nie stanie. Kolejny zapytał, czy pożyczą mu 50 groszy? Na odpowiedź odmowną, burknął coś pod nosem.

Kiedy po zrobieniu zakupów, z wózkiem podjechali do samochodu, już przy nich stał osobnik, który zaproponował, że wózek odprowadzi.

- Dla świętego spokoju, daliśmy wózek. Wiedzieliśmy, że chodzi o 2 złote. Nie chcieliśmy się jednak z nim chandryczyć. Chcieliśmy szybko odjechać z zakupami. Tym bardziej, że na pobliskim murku siedzieli panowie, którzy raczyli się piwem, bacznie przyglądając się nam.

Wędrują, nie płacą

Z takimi m.in. osobami starają się walczyć, barlineccy policjanci.

- Jest to przysłowiowa walka z wiatrakami - mówi Sławomir Koruc, komendant komisariatu. - Po przyjeździe patrolu, wylegitymowaniu pijących i ukaraniu ich mandatami osoby takie przenoszą się w inne miejsca. W dodatku nie płacą.

Według komendanta Koruca, sporo w tej sprawie zmienił monitoring miejski. Dzięki niemu, szczególnie w dzień, widać gdzie w miejscach publicznych spożywany jest alkohol. Pojawiają się tam policjanci.

O dodatkowych kamerach, monitorujących teren wokół sklepu myśli, właściciel CH Bimex, Jerzy Bitel.

- Pojawią się one jeszcze w czerwcu - zapewnia. - Porozmawiam z policją. Być może uda się obraz jednej z kamer, skierować na stanowisko monitoringu miejskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński