- Wielkie żaglowce powinny cumować przy Bulwarze Chrobrego – przyznaje Artur Szałabawka, poseł Prawa i sprawiedliwości. - Jest dla mnie rzeczą przykrą, że miasto nie może się porozumieć w takiej kwestii z PŻM. Urzędnicy miejscy nie przewidzieli, że głębokość zanurzenia hiszpańskiego jachtu, który miał zacumować przy bulwarze wynosi 7,5 metrów. Przy nabrzeżu mogły jedynie cumować jachty mające zanurzenie 6 metrów i nie mógł on stać w tym miejscu. Później dorobiono do tego politykę, mówiono o jakiś bardzo dużych opłatach, jakie miasto miałoby ponieść z tego powodu. Wiceprezydent Krzysztof Soska mija się z prawdą mówiąc, że nie było propozycji kosztów wynajęcia nabrzeża w granicach 50 000 zł.
Skąd takie koszty? - Trzeba mieć pieniądze na remont nabrzeża – uzasadnia działania PŻM poseł.
ZOBACZ TEŻ:
- Ja takiego rozwiązania nie widzę - mówi Artur Szałabawka pytany o przedstawicieli Kukiz'15 na liście wyborczej do parlamentu krajowego PiS swoje działania chce skupić na odbudowie przemysłu stoczniowego.
- Mogę jednak przyznać, że pewnych rzeczy nie przewidzieliśmy, zaskoczyła nas skala szkód jaką zostawili nam poprzednicy, czyli zdewastowana i zniszczona stocznia wymaga jeszcze większych nakładów – przyznaje poseł i przypomina, ze już za kilka miesięcy będziemy mieli szanse rozliczyć PiS za ich działania.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?