Dni Morza 2019 w Szczecinie. Miasto odsłania kulisy walki o żaglowce na Wałach Chrobrego

Przygotowania do największej plenerowej imprezy w regionie trwają od kilku miesięcy. Pod koniec marca spółka Polsteam Żegluga Szczecińska zażądała od miasta pół miliona złotych za udostępnienie Bulwaru Chrobrego na czas Dni Morza.

- Z powodu horrendalnych oczekiwań nie została ona zaakceptowana. Przedstawiciele miasta kilkukrotnie podjęli próbę obniżenia zaproponowanej stawki, jednak władze spółki długo pozostawały nieugięte - informuje Dariusz Sadowski z szczecińskiego magistratu.

Druga oferta (50 tys. zł) pojawiła się za późno i również została odrzucona.

- Stawa, która została przedstawiona miastu 27 maja br. (czyli niespełna 3 tygodnie przed Dniami Morza!) została złożona za późno. Mając to na uwadze, argumenty o negocjacjach do ostatniej chwili, przywoływane przez przedstawicieli spółki Polsteam są całkowicie bezzasadne - podkreśla Dariusz Sadowski.

Doszło zatem do sytuacji, w której po raz pierwszy w historii Dni Morza żaglowce nie przycumują u stóp Wałów Chrobrego. Jednak to nie koniec spięcia między miastem a Polsteamem. Władze spółki wysłały pismo, w którym domagają się zabezpieczenia terenu imprezy.

- Zwracamy się o zapewnienie zabezpieczenia terenu naszych nabrzeży, w sposób umożliwiający prowadzenie działalności gospodarczej przez naszą Spółkę, w trakcie organizowanej imprezy masowej. W szczególności domagamy się zapewnienia swobodnego dostępu dla załóg i pasażerów jednostek pływających, które będą w tym czasie zacumowane przy naszych nabrzeżach - pisze Marek Witt, prezes zarządu spółki Polsteam Żegluga Szczecińska.

Wydarzeniu towarzyszą koncerty, wesołe miasteczka oraz liczne inne atrakcje.