Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niski poziom wody w Inie. Na dnie deski, butelki, żelastwo, plastik

Wioletta Mordasiewicz
Wystarczy przystanąć na chwilę na mostku, by zobaczyć odsłonięte koryto Iny. Stan wody jest bardzo niski. Widać stąd, że dno zaczyna zarastać, a z rzeki zaczynają się wyłaniać rozmaite śmieci
Wystarczy przystanąć na chwilę na mostku, by zobaczyć odsłonięte koryto Iny. Stan wody jest bardzo niski. Widać stąd, że dno zaczyna zarastać, a z rzeki zaczynają się wyłaniać rozmaite śmieci Wioletta Mordasiewicz
Niski poziom wody w Inie odsłonił nieporządek w korycie rzeki. Trafiają się opony, butelki, worki. Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych zapewnia, że robi co może.

Mieszkańcy miasta mówią, że teraz jest odpowiedni czas, by wziąć się za porządki w rzece.

- W wodzie pływają worki, butelki po napojach, fragmenty mebli, opony - mówi pan Jerzy ze Stargardu. - Byłem na mostku przy ul. Światopełka. Wody tam jest po kolana. Jest okazja, żeby to wyczyścić. Poza tym dno zarasta. A i wzdłuż brzegów przydałoby się koszenie.
Takie sygnały docierają też z innych rejonów miasta.

- Deski, butelki, żelastwo, plastiki. Drzewa zwisające tuż nad lustrem wody - to wszystko można zobaczyć w Inie spacerując wzdłuż jej brzegów - mówi mieszkaniec ul. Szewskiej. - Ostatnio byłem w parku Jagiellońskim. To wstyd dla miasta, że Ina jest taka brudna.
Uwagi stargardzian przekazaliśmy urzędnikom.

- Właścicielem tych terenów jest Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie, który odpowiada za czystość i stan Iny - brzmi stanowisko miasta.

Stargardzianie nie przyjmują takiego tłumaczenia.

- Przecież wystarczą 2-3 osoby , by weszły do wody i zabrały z niej przynajmniej te większe śmieci - mówi mieszkaniec ul. Szewskiej. - Nawet specjalnego sprzętu teraz nie trzeba, poziom wody jest niski.

Akcję sprzątania Iny organizował kilka razy Stargardzki Klub Sportów Podwodnych Barakuda. Płetwonurkowie wyławiali z Iny różne odpady. Wyciągnęli kiedyś betoniarkę, kontener na śmieci, taczki, ławki z parku.

- Porządki są znowu potrzebne - mówi Marcin Świrzewski z Barakudy. - W tym roku znowu jakąś akcję pewnie zorganizujemy.
Zarządca Iny zapewnia, że robi to, co leży w jego obowiązkach.

- Zarówno Ina jak i Krąpiel, Ina Mała i Mała Krąpiel oraz kanały Młyński, Klępino i Kluczewo na terenie Stargardu są systematycznie oczyszczane - zapewnia Sławomir Kobarynka z Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. - Prace polegają na usuwaniu zanieczyszczeń tj. gałęzi, konarów i odpadów, które są wywożone. Jednak pomimo naszych wysiłków cieki te są sukcesywnie zanieczyszczane, zarówno przez ludzi wypoczywających nad wodą jak i wędkarzy, którzy łowią w Inie.

Stanowisko zarządcy rzeki Iny
Pierwsze , wiosenne koszenie wzdłuż brzegów Iny na terenie Stargardu było wykonywane w czerwcu i trwało prawie miesiąc. Drugie ma być zrealizowane do 7 października. Na czyszczenie Iny przewidziane są 24 godziny w miesiącu. Usługa jest realizowana w ostatnim tygodniu każdego miesiąca przez wyłonionego w drodze przetargu nieograniczonego wykonawcę. Jest nim AGB Przedsiębiorstwo Robót Instalacyjnych, Melioracyjnych i Drogowych Andrzej Gostołek z siedzibą w Człopie.

W połowie czerwca wykaszane były skarpy, usuwano też porosty z dna rzeki oraz konary, gałęzie i odpady komunalne. Te prace objęły odcinek Iny od mostu w Klępinie do mostu przy ulicy Światopełka przy cerkwi. Planowane są kolejne prace na rzece Mała Krąpiel, przy Kanale Kluczewo i Kanale Klępino. Zostaną one wykonane do 30 listopada b.r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński