Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa in vitro. Będzie spotkanie ostatniej szansy przed decyzją o akcie oskarżenia

Redakcja
W lutym ujawniliśmy, że w wyniku błędu w laboratorium kobieta urodziła nie swoje dziecko.
W lutym ujawniliśmy, że w wyniku błędu w laboratorium kobieta urodziła nie swoje dziecko.
Rzecznik odpowiedzialności zawodowej lekarzy spotka się z byłem szefem Laboratorium Wspomaganego Rozrodu w Policach

To ważne spotkanie, bo od wyjaśnień dr Tomasza B. zależy, czy prof. Jacek Różański skieruje przeciwko niemu akt oskarżenia do sądu lekarskiego w sprawie błędu podczas zabiegu in vitro.

Prof. Różański, który jest rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej lekarzy w Szczecinie decyzję miał ogłosić do wczoraj.
- Ale muszę jeszcze porozmawiać ze stronami przed ostateczną decyzją- powiedział w piątek Głosowi.

Rzecznik, który pełni rolę prokuratora w środowisku medycznym bada wyjaśnienia jakie w połowie maja otrzymał od dr Tomasza B., byłego kierownika Laboratorium Wspomaganego Rozrodu w Policach. To właśnie Tomaszowi B. postawił zarzuty z wiązane z brakiem nadzoru nad pracą laboratorium, w którym wykonywano zabiegi sztucznego zapłodnienia.

Sprawa stała się głośna, gdy w lutym ujawniliśmy, że w wyniku błędu w laboratorium kobieta urodziła nie swoje dziecko. Nasienie jej męża połączono z komórką innej kobiety.

Zgodnie z procedurą lekarz, któremu postawiono zarzuty ma prawo ustosunkowania się do nich. Dr. B. taką odpowiedź wysłał. Jeśli przekona rzecznika, może nawet uniknąć sprawy w sądzie. Rzecznik może też np. zmodyfikować zarzuty, albo je utrzymać.
Ustalenia prof. Różańskiego były poważne. Zastrzegł, że jego wnioski są subiektywne, ale poparte materiałem dowodowym. Nie udało się ustalić głównej przyczyny błędu.

- To był cały szereg okoliczności, które sprzyjają powstaniu błędu - mówił.

Wśród nieprawidłowości wymieniał m.in. źle opisane próbki z materiałem genetycznym. Pracownicy używali wodoodpornych mazaków zamiast kodów kreskowych. Zabiegi sztucznego zapłodnienia wykonywano jednoosobowo, bez nadzoru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński