Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie emocje przy rozbiórce budynku po byłym dworcu PKS

Redakcja
Kiedyś przy ulicy Szczecińskiej prężnie funkcjonował dworzec PKS. Z jednej strony była mała restauracja, z drugiej sklepiki. Później przez kilka lat budynek stał opuszczony. Teraz jest rozbierany
Kiedyś przy ulicy Szczecińskiej prężnie funkcjonował dworzec PKS. Z jednej strony była mała restauracja, z drugiej sklepiki. Później przez kilka lat budynek stał opuszczony. Teraz jest rozbierany
Mieszkańcy z zainteresowaniem obserwują, jak z powierzchni ziemi znika budynek po dworcu PKS. A w środku nie było już mozaiki z herbem miasta, za to dach był zbudowany z różnych materiałów.

Rozbiórka budynku po dawnym dworcu PKS wzbudza emocje wśród mieszkańców. Stargardzianie przystają i z zainteresowaniem przyglądają się temu, co dzieje się przy ulicy Szczecińskiej.

- Znika spory kawałek historii naszego miasta - mówią mieszkańcy. - Przed laty dworzec PKS tętnił życiem. Zajeżdżało tam dużo autobusów, ludzie jeździli w różne strony. Później to wszystko upadło.

Czekając na plan

Stargardzkie Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej nie radziło sobie najlepiej na rynku i ostatecznie teren z dworcowym budynkiem przy ulicy Szczecińskiej został sprzedany. Nowi właściciele nie zamierzali tam prowadzić dworca autobusowego. Mają zupełnie inne plany co do tego miejsca.

Chcą wybudować tam małą galerię handlową. Mijały jednak lata i nic nie powstawało. Nadal właściciele czekają na uchwałę Rady Miejskiej w Stargardzie w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego tego rejonu miasta. Dopiero jak taki plan się uprawomocni, będą mogli przejść do konkretów w sprawie realizacji swoich planów.

Jakie są losy plany zagospodarowania przestrzennego w tej części Stargardu?

- Planowane jest przedłożenie w marcu bieżącego roku radzie miejskiej do uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu - odpowiada Małgorzata Ruszkiewicz-Kwapień, architekt miejski ze stargardzkie-go magistratu.

To tylko wstęp

Do 6 lutego był czas na składanie uwag do projektu planu. Na ich rozpatrzenie będzie 21 dni.

- W przypadku pozytywnego rozpatrzenia uwag, które spowodują wprowadzenie istotnych zmiany do projektu planu, konieczne będzie powtórzenie części procedury planistycznej, w tym ponowne wyłożenie do publicznego wglądu zmienionego projektu planu, co oczywiście przesunie w czasie możliwość jego uchwalania przez radę miejską - wyjaśnia Małgorzata Ruszkiewicz-Kwapień, architekt miejski.

Pani architekt dodaje, że wpłynęły różne uwagi do projektu planu zagospodarowania przestrzennego w tym rejonie Stargardu. Właściciele terenu po dworcu PKS czekają na rozstrzygnięcie tej sprawy. W planach jest postawienie przy ulicy Szczecińskiej między innymi sieciowego kina. Trwająca rozbiórka budynku po dworcu PKS to tylko wstęp do realizacji planów.

- Jest duże zainteresowanie rozbiórką, mieszkańcy z zainteresowaniem obserwują postęp robót - mówi Danuta Wiącek z firmy Wid-Bud, która prowadzi demontaż budynku przy ulicy Szczecińskiej. - Rozbiórkę trzeba prowadzić po kawałku. Na razie bez ciężkiego sprzętu, ze względu na lokalizację. Są też pewne niespodzianki. Okazało się, że na przykład dach był zrobiony z kilku różnych materiałów.

W środku jest dużo śladów po pożarach, które tam wybuchały w czasie, gdy budynek stał opuszczony. Był czas, że urzędowali tam bezdomni. To właśnie w pożarze zniszczona została między innymi mozaika z herbem miasta uznanego stargardzkiego artysty Ryszarda Manny. Nie wiedzieli o tym przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Stargardu i Stargar-dzkiego Stowarzyszenia Miłośników Sztuk Plastycznych Brama, którzy zamierzali doprowadzić do tego, że mozaika zostanie przeniesiona w inne miejsce. Jak się jednak okazało, nie było już po niej śladu.

W tej sytuacji osoby z TPS i Bramy starają się uratować choćby część innej mozaiki, która była na innej ścianie dworcowego budynku. To najprawdopodobniej także praca stargardzkiego artysty Ryszarda Manny.

Pogoda dopisuje

Jak mówi Danuta Wiącek, tempo rozbiórki zależy też od pogody. Kiedy sypał śnieg, niewiele można było zrobić na zewnątrz obiektu. Wtedy większość prac toczyła się w środku. Jak tylko pogoda się poprawiła, ruszyły roboty na dachu. W tym tygodniu budynek po dawnym dworcu PKS zamienił się niemal w szkielet. Nie ma już fragmentów ścian i dachu. Pracownicy firmy prowadzącej rozbiórkę nie narzekają na pogodę, bo poza kilkoma dniami ze śniegiem, aura była taka, że pozwalała na wykonywanie prac na zewnątrz.

- Jak rozbiórka się skończy, to na razie nic więcej tam nie będzie wykonywane - mówi przedsiębiorca ze Szczecina, właściciel terenu przy ulicy Szczecińskiej w Stargardzie. - Poczekamy na uprawomocnienie planu zagospodarowania przestrzennego i wtedy przejdziemy do kolejnego etapu planowanej inwestycji.

Planowana galeria handlowa ma mieć kino z kilkoma salami, restaurację, market. Właściciel terenu jest przekonany, że nie zabraknie chętnych do tego, by prowadzić biznes w tym rejonie Stargardu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński