Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Manifestacja w Szczecinie: Związkowcy następnym razem wyjdą na ulice [wideo, zdjęcia]

pit
Manifestacja związkowców w Szczecinie. Transparenty były bardzo dosadne, tu dostało się premierowi Donaldowi Tuskowi.
Manifestacja związkowców w Szczecinie. Transparenty były bardzo dosadne, tu dostało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Fot. Marcin Bielecki
Pod główną bramą szczecińskiej stoczni wiecowali związkowcy z różnych regionów kraju: Gdańska, Gdyni, Poznania, Łodzi, śląsko-dąbrowskiego, nawet z Rzeszowa.

Manifestacja związkowców w Szczecinie

Janusz Śniadek, przewodniczący Komisji Krajowej Solidarności nawiązując do zbliżającej się 30 rocznicy Sierpnia przypomniał, że robotnicy walczyli o wolność i o to, by nie brakowało chleba.

- Dzisiaj władza chce nam wmówić, że tylko o wolność - mówił do zebranych. - Nie prawda! Wolności i chleba robotnicy domagali się w 56., 70., 76. i 80. roku.

"Złodzieje, złodzieje, złodzieje!" - zaczęli skandować manifestanci.

Przewodniczący mówił, że solidarność jest dzisiaj znowu potrzebna.

- Będziemy krzyczeć Pracy, płacy, chleba i dialogu tak głośno, by usłyszeli nas w Warszawie - dodał Śniadek.

Mieczysław Jurek, szef "S" Pomorza Zachodniego oskarżył rząd o próby pacyfikowania niepokojów społecznych, ludzi którzy tracili miejsca pracy w stoczni. Odczytał postulaty, które podczas spotkania z marszałkiem, wojewodą i prezydentem Szczecina związkowcy przekazali przedstawicielowi rządu. Adresatami memorandum są m.in. prezydent RP, premier, marszałkowie Sejmu i Senatu.

- Żądamy zagospodarowania stoczni i miejsc pracy - wyliczał Jurek. - Odwołania ministra skarbu Aleksandra Grada, wiceministra Adama Leszkiewicza, prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu Wojciecha Dąbrowskiego oraz zarządcy komisarycznego Romana Nojszewskiego.

Jurek "poprosił" związkowców by podziękowali zarządcy komisarycznemu za likwidację stoczni. Po jego słowach "dziękujemy ci frajerze" rozległy się gwizdy i posypały się petardy.

- To nie tylko stocznia, która nie pracuje - stwierdził Krzysztof Fidura, szef "Solidarności" Stoczni Szczecińskiej Nowa wskazując na bramę zakładu. - To dowód na to, jak rząd oszukał tysiące Polaków.

- Tu jest strefa, ale płatnego parkowania - mówił kolejny rozmówca nawiązując do fiaska przyłączenia terenów stoczniowych do Euro-Parku Mielec.

Spalono oponę, wybuchały petardy, rzucano jajkami, jednak demonstracja pod bramą była spokojna. Ale związkowcy zagrozili, że jeśli nie będzie dialogi i rząd nie zacznie działać, następna manifestacja pokojowa już nie będzie. Wyjdą na ulicę.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński