Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin rozpoczyna kampanię (wideo)

Ynona Husaim-Sobecka
Symbolem wizji jest zapisana fonetycznie nazwa naszego miasta oraz zaznaczony rok 2050, w którym to Szczecin stanie się Pływającym Ogrodem. W tle są widoczne rozlewiska Odry. Całość utrzymana jest w kolorach błękitnozielonych.
Symbolem wizji jest zapisana fonetycznie nazwa naszego miasta oraz zaznaczony rok 2050, w którym to Szczecin stanie się Pływającym Ogrodem. W tle są widoczne rozlewiska Odry. Całość utrzymana jest w kolorach błękitnozielonych.
Na ulicach pojawiły się billboardy reklamujące miasto. Wyraz Szczecin napisany jest alfabetem fonetycznym.

To ma być ułatwienie dla obcokrajowców.

- W pierwszym momencie myślałam, że to po łacinie - przyznaje Alicja Wasik studentka I roku budownictwa - Dopiero jak usłyszałam, że to zapis fonetyczny, to jakoś byłam w stanie to przeczytać. Do mojej mamy z pewnością to nie dotrze. Jak ktoś się uczył języków obcych, to może zrozumie, ale pewnie też nie od razu.

Młodzi nie rozumieją

Jak twierdzą pomysłodawcy, kampania skierowana jest przede wszystkim do młodych ludzi. Wyraz Szczecin jest zbyt trudny do wymówienia. Zapisany fonetycznie jest do przeczytania przez obcokrajowców.

- Za pół miliona to bym coś lepszego zrobił - twierdzi Paweł, student Politechniki. - Tu wykorzystano najprostszy program komputerowy. W życiu bym się nie domyślił, że te mazaje mają symbolizować wodę. To wygląda jak reklama batonika 3bit.

Symbol ma przedstawiać wizję rozwoju miasta do 2050 roku. Szczecin będzie Floating Garden, czyli pływającym ogrodem. Miejscem niezwykle nowoczesnym, ale bardzo przyjaznym dla ludzi.

- Dla mnie jest to zupełnie nieczytelne - twierdzi Katarzyna Jabłońska, studentka. - Jakoś nie przemawia do mnie. Jak zobaczę na ulicy taki billboard, to nie będę wiedziała o co chodzi.

Logo jest OK

Symbolem wizji jest zapisana fonetycznie nazwa naszego miasta oraz zaznaczony rok 2050, w którym to Szczecin stanie się Pływającym Ogrodem. W tle są
Symbolem wizji jest zapisana fonetycznie nazwa naszego miasta oraz zaznaczony rok 2050, w którym to Szczecin stanie się Pływającym Ogrodem. W tle są widoczne rozlewiska Odry. Całość utrzymana jest w kolorach błękitnozielonych.

Od wczoraj Szczecin posługuje się nowymi symbolami miasta. Logo utrzymane jest w kolorach Szczecina. Na granatowo-czerwonym tle umieszczono stylizowaną białą głowę Gryfa.

Studentom podoba się za to nowe logo miasta. Jest wyraziste, i utrzymane w kolorystyce Szczecina. Niektórym wprawdzie przypomina znaczek Prawa i Sprawiedliwości, ale twierdzą, że to wybaczalne.

- Żeby ocenić markę Szczecina, trzeba co najmniej kilku dni - mówi prof. Maria Radomska-Tomczuk, rektor Wyższej Szkoły sztuki Użytkowej. - Mnie prezentacja się bardzo podobała. Wystylizowane rozlewiska widziane z lotu ptaka były bardzo ciekawym pomysłem. Uważam, że markę stworzyli profesjonaliści.

Pływające marzenia

Symbolem wizji jest zapisana fonetycznie nazwa naszego miasta oraz zaznaczony rok 2050, w którym to Szczecin stanie się Pływającym Ogrodem. W tle są widoczne rozlewiska Odry. Całość utrzymana jest w kolorach błękitnozielonych.

Marka Szczecina ma być narzędziem, za pomocą którego nasze miasto będzie promowane na całym świecie. Wczoraj obejrzeli ją szczecinianie, dzień wcześniej przedstawioną ją politykom, rektorom uczelni, szefom firm i dziennikarzom.

- Floating Garden albo Pływający Ogród to komunikat, który Szczecin wysyła w świat - twierdzi Wojciech Mierowski, współwłaściciel firmy BNA, która stworzyła markę. - Mówi on o otwartości miasta. Podkreśla jego wielokulturowość i wielojęzyczność. Szczecin jest nowoczesny, ale bardzo przyjazny. Chcieliśmy pokazać połączenie z wodą, zielenią i powietrzem, stąd barwy - błękitna i zielona.

Gotówka stoi u bram

Badania pokazały, że większość turystów jest urzeczonych Szczecinem, chętnie jeszcze raz by tu przyjechali i zareklamują miasto swoim znajomym.

- Przed naszym miastem stoi wielkie wyzwanie. Chcemy mieć największą i najnowocześniejszą marinę na Bałtyku, światowej klasy obiekty architektoniczne - mówi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina. - Chcemy być najbardziej kreatywnym miastem w Europie. Jednym z kilkudziesięciu w świecie.

Prezydent twierdzi, że nie powinniśmy martwić się o pieniądze na realizację marzeń. U drzwi Szczecina stoją deweloperzy z dużą gotówką. Przemiana miasta rozpocznie się na wyspach Śródodrza: Łasztowni, Kępie Parnickiej, wyspie Grodzkiej, Zielonej, Bielawie, Wenecji i wyspie Jaskółczej. Firma Howard Holdings zamierza zbudować na części tych terenów nowoczesną dzielnicę. Nową ikoną miasta zostanie szklany budynek filharmonii, zaprojektowany przez hiszpańska pracownię.

Na przygotowanie strategii miasto wydało 480 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński