Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piwna szopa nad samą wodą

Agnieszka Grabarska
Niektórzy powstający obiekt już nazwali oborą. Właściciel Mariusz Ulatowski sprawę określeń budynku podsumowuje krótko. - Niech sobie ludzie kojarzą z czym chcą. Krów tu na pewno nie będzie - oświadczył stanowczo.
Niektórzy powstający obiekt już nazwali oborą. Właściciel Mariusz Ulatowski sprawę określeń budynku podsumowuje krótko. - Niech sobie ludzie kojarzą z czym chcą. Krów tu na pewno nie będzie - oświadczył stanowczo. Agnieszka Grabarska
Na kamieńskich błoniach, tuż przy zejściu na molo, pojawiła się tajemnicza budowla, która wywołała w mieście lawinę pytań.

Mieszkańcy głośno zastanawiają się, kto i po co buduje coś takiego.

Teren dzierżawi od urzędu miejskiego przedsiębiorca Mariusz Ulatowski, do którego należy pobliska smażalnia. Według jego zapewnień, inwestycja jest zgodna z wszelkimi pozwoleniami, zabudowa jest tymczasowa. Będzie stała 60 dni, czyli przez wakacje.

Przedłużenie smażalni

Obiekt będzie zwykłym barem piwnym pod nazwą "Przystań Żywiec". Będzie też przedłużeniem ogrodu piwnego smażalni Mariusza Ulatowskiego.

- Uzgodniliśmy z urzędem miejskim, że w razie niepogody, udostępnimy lokal na organizację imprez kulturalnych. Mamy awaryjnie gościć uczestników pleneru rzeźbiarskiego i regat turystycznych - twierdzi Mariusz Ulatowski.

Ustne ustalenia potwierdza magistrat. Burmistrz Grzegorz Karpiński zastrzega jednak, że konkrety będą określane na piśmie.

Dzierżawa do 2009

Umowę na dzierżawę tego reprezentacyjnego terenu w centrum miasta Mariusz Ulatowski podpisał w listopadzie ubiegłego roku. Obowiązuje do listopada 2009 roku. Dzierżawa dotyczy 400 metrów kwadratowych. Roczna dzierżawa za ten teren wynosi 1952 zł.

Umowa precyzuje także przeznaczenie terenu - działalność handlowo - usługową oraz kulturalno - rozrywkową, gastronomiczną, z możliwością lokalizacji namiotu, ale bez możliwości stawiania obiektów na stałe.

Nie wszystkim się podoba

Inwestycji przyglądają się mieszkańcy, kuracjusze i przyjeżdżający turyści. Oprócz zwykłej, ludzkiej ciekawości, nie szczędzą też słów krytyki. Tylko jednego dnia do naszej redakcji zadzwoniło kilku oburzonych Czytelników.

- Jak można było tak oszpecić to miejsce? Wokół same stylowe i zabytkowe budynki, a pośrodku tego drewniana szopa - komentował Dariusz Michalski z Kamienia.

Wielu powstającą konstrukcję już nazwało oborą. Jerzy Gąsiorowski, którego spotkaliśmy przy molo, także uważa, że obiekt nie pasuje do miejsca.

- Nie mam nic przeciwko, żeby jakoś zagospodarować ten teren - zaznacza. - To w mieście jedyne miejsce, gdzie jeszcze czasem coś się dzieje. Ale nie w taki sposób.
Odmiennego zdania jest burmistrz Karpiński. Uważa, że stylizacja powstającej budowli (będzie miała dach z trzciny) będzie pasowała do specyfiki gminy, która słynie z trzcinowych plantacji. Jego zdaniem z ostateczną oceną, należy zaczekać do momentu ukończenia budowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński