Radni PiS mają wątpliwości w sprawie stadionu Świtu. Prezydent uwag nie ma

Poniedziałkową konferencję radni PiS zorganizowali przed stadionem Świtu przy ulicy Stołczyńskiej. Plany modernizacji obiektu pojawiły się już wiele lat temu.

- Już w 2017 roku z mojej inicjatywy klub radnych zgłosił poprawkę do budżetu Szczecina, aby rozpocząć prace na temat budowy nowego stadionu. Wówczas te środki były zabezpieczono. W 2018 roku pan prezydent hucznie przedstawiał makietę stadionu przed wyborami, ale od tamtego czas nic się zadziało. A klub za chwilę może awansować o klasę wyżej, na drugi poziom rozgrywkowy. Tam będzie grał między innymi z takimi drużynami jak Hutnik Kraków czy Stomil Olsztyn, które mają również mają przestarzałe stadiony. Ale na tle stadionu Świt będą się jawiły jako obiekty klasy premium - mówi Rafał Niburski, szef klubu radnych PiS w sejmiku województwa.

Zaskoczony zarzutami jest Michał Przepiera, zastępca prezydenta Szczecina do spraw inwestycji. Zapewnia, że budowa stadionu zbliża się wielkimi krokami mimo problemów z gruntem, na którym posadowiony jest obiekt.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z klubem. Do września ma się zakończyć pełne projektowanie obiektu wraz z pozwoleniem na budowę. Potem będziemy ogłaszać przetarg. Inwestycja jest wieloletnia. Liczymy na dofinansowanie zewnętrzne. Ze względu na podłoże, były problemy z odprowadzaniem wód deszczowych i musieliśmy to uwzględnić, aby inwestycję przeprowadzić profesjonalnie. Do tego dochodzą kolejne elementy. Jak choćby podwyższenie murawy - mówi Michał Przepiera.

1 lutego Miejski Ośrodek Sport i Rekreacji rozstrzygnął postępowanie na dostawę i montaż zespołu kontenerowego, który do czasu powstania nowego stadionu będzie pełnił funkcję budynku socjalno-bytowego. Koszt takiego segmentu to prawie 300 tys. zł.

-To rozwiązanie doraźne, aby poprawić obecną infrastrukturę. To nowoczesne kontenery mobilne. Umowa z dostawcą jest już podpisana i realizowana - dodaje Michał Przepiera.

"Sąsiadem" stadionu jest fabryka duńskiego Vestasa (produkuje elementy turbin wiatrowych). Trwa budowa fabryki, w której pracę znajdzie ok. 2 tys. osób. W związku z inwestycją przebudowywana będzie infrastruktura w okolicach zakładu. Zdaniem zastępcy prezydenta będzie to także z korzyścią dla stadionu, przez m.in. łatwiejszy dojazd.

Radni PiS krytykowali też inne elementy szczecińskiej polityki sportowej. M.in. brak działań wobec tor kolarskiego przy al. Wojska Polskiego, który wymaga sporego remontu, m.in. dachu, którego konstrukcja jest już nadwątlona. Inwestycja to wydatek kilkudziesięciu milionów, których nie ma w budżecie. Władze Szczecina liczą, że uda im się pozyskać środki zewnętrzne.

Michał Przepiera zwraca uwagę, że pieniądze na remont toru kolarskiego mogły trafić do miasta już dawno.

- To nikt inny niż rząd PiS i ministerstwo sportu za tego rządu, trzykrotne wnioski (coroczne) Szczecina o dofinansowanie pozostawiły bez przyznania dofinansowania pomimo pozytywnej oceny formalnej i merytorycznej! Gdzie wówczas byli politycy PiS z regionu? My im to wielokrotnie zgłaszaliśmy choćby na sesjach i komisjach RM. Gdyby rząd PiS wówczas dał częściowe przecież dofinansowanie, to już byśmy realizowali modernizację - dodaje zastępca prezydenta.

Radni PiS są też przekonani, że Szczecin może być areną dużych imprez sportowych jak Tour de Pologne.

- Ale miasto nie wykorzystuje tych szans - ocenia radny Niburski.