MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zobacz bajki dla dzieci, które nie słyszą [film]

Anna Folkman
Bajki dla niesłyszących dzieci, które powstały w Szczecinie, to jedyna taka produkcja na świecie. Na zdjęciu aktorzy, którzy w 1994 roku w nich wystąpili: w środku Marta Borun, od lewejMateusz, Paweł i Kasia
Bajki dla niesłyszących dzieci, które powstały w Szczecinie, to jedyna taka produkcja na świecie. Na zdjęciu aktorzy, którzy w 1994 roku w nich wystąpili: w środku Marta Borun, od lewejMateusz, Paweł i Kasia Andrzej Szkocki
17 lat temu w Szczecinie nagrano baśnie dla głuchoniemych. Niestety, wyemitowane były tylko raz. Teraz każdy będzie miał do nich dostęp. Dotarliśmy do kilku bajek i zamieściliśmy je na stronie gs24.pl. A będzie więcej.

Dzieci niesłyszące nie mają dostępu nie tylko do muzyki, ale również do bajek - mówi Marta Borun, była nauczycielka w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Głuchych w Szczecinie. - W 1994 roku około 100 dzieci z naszego ośrodka zrealizowały cykl 32 bajek pod hasłem: "Bajki nie tylko dla dzieci głuchych". Niestety, od tamtej pory produkcja nie została wyemitowana ponownie.

Złota rybka, Kot w butach...

Na pomysł nagrania bajek wpadła właśnie pani Marta, jedna z ówczesnych nauczycielek wychowania fizycznego i tańca w szkole przy ul. Szpitalnej na Pomorzanach. Telewizja Polska zgodziła się na nagranie. Aktorami były dzieci ze Specjalnego Ośrodka Szkolno- Wychowawczego dla Dzieci Niesłyszących w Szczecinie oraz aktorzy Teatru "Trzech". Grali w języku migowym, w tle tekst czytał lektor. Bajki zostały wyemitowane na całą Polskę, a cykl został wyróżniony na Festiwalu Programów dla Dzieci w Berlinie.

- To była jedyna tego typu produkcja na świecie - mówi Marta Borun, reżyserka, choreografka, scenarzystka cyklu. - Stroje były szyte specjalnie dla potrzeb produkcji, podobnie przygotowywana była profesjonalna dekoracja. Wszystko nagrywano w sali gimnastycznej szkoły.

Kilka lat później 8 z 32 bajek zostało wydanych przez MEN na wideo w pakietach multimedialnych Powszechnej Wideoteki Edukacyjnej. Był to m.in. "Nagi Król", "Słowik", "O uczciwym złodzieju i mądrym królu", "Świniopas". Wśród pozostałych bajek, które można było zobaczyć w telewizji były takie klasyki jak: "Złota rybka", "Kot w butach", "Księżniczka zaklęta w żabę", "Czerwony kapturek" itd.

Jak zamigać słowo "Kopciuszek"? Dziś Katarzyna Strzałkowska z uśmiechem na ustach wspomina swoją rolę w bajkach.

- Pamiętam, że grałam kota w butach i Babę Jagę w "Jasiu i Małgosi" - mówi Kasia, która dziś ma 30 lat. - Bajek trzeba było nauczyć się na pamięć, to nie było takie łatwe. Trzeba było poświęcić dużo wolnego czasu. Nagrania wymagały spotkań w weekendy.

Pani Katarzyna straciła częściowo słuch jeszcze będąc dzieckiem, powodem była choroba. Dzięki szkole i rehabilitacji dziś słyszy i rozumie większość słów i potrafi też trochę mówić. Pracuje w sklepie przy kasie, wyszła za mąż.

W poniedziałki pani Marta pisała scenariusze, we wtorek rolę do nauki dostawały dzieci. Udawało się nagrać ok.1,5 bajki w jeden weekend. Wszyscy równo pracowali od rana do wieczora.

- To były ciężkie czasy dla języka migowego - wspomina pani Marta. - W szkołach nie wolno było jeszcze go używać. Trwała walka o jego wprowadzenie. Jednocześnie każdy region Polski miał trochę inny system znaków migowych. Zaczęto tworzyć jednolity zunifikowany system języka migowego. Podczas realizacji bajek natykaliśmy się na wiele problemów w tym względzie. Okazywało się, że wiele pojęć, które chcemy przekazać nie ma swoich odpowiedników w ówczesnym słowniku języka migowego, bo np. jak zamigać słowo "Kopciuszek"?

Mali aktorzy wraz z opiekunami musieli częściowo stworzyć nowe znaki. Najważniejsze było jednak przesłanie - pokazać dzieciom niesłyszącym świat bajek oraz dzieciom słyszącym sposób porozumiewania się ich niesłyszących rówieśników.

Żeby były w internecie...

Szkolny kolega Kasi nie słyszy i nie mówi w ogóle. Paweł Mazurkiewicz dzisiaj ma 34 lata. Jako uczeń szkoły przy ul. Szpitalnej występował w bajkach 16 lat temu.

- Mam siedmioletniego syna - zaczyna w języku migowym pan Paweł, który pracuje w Lubieszynie, jako monter aparatów słuchowych. - Na szczęście słyszy, ale ze mną i mamą - moją żoną, musi porozumiewać się migając. Ona też nie słyszy. Udało mi się przegrać z kasety na płytę cztery bajki, które kiedyś wystawialiśmy. Dzięki nim mój syn mógł szkolić język migowy i mógł oglądać bajki razem z nami. Wiele osób niesłyszących ma jednak dzieci, które też są głuche. W takiej sytuacji nasze bajki są dla nich idealne i jedyne. Dziś inne dzieci mają setki tysięcy bajek do wyboru. Dzieci głuche tylko te nasze, które i tak nie są emitowane i trudno je dostać. Żeby chociaż można je było kupić na płycie dvd albo udostępnić w internecie.

- Tak wiele mówi się o akcji Cała Polska Czyta Dzieciom. Co z tymi dziećmi, które nie słyszą - pyta pani Marta. - Czy one mają być pozbawione możliwości czerpania życiowych prawd z bajek i odrobiny rozrywki, jaką na co dzień w szerokiej gamie mają zdrowe dzieci. Bajki uczą, mają przesłania i morały. Nie rozumiem, dlaczego głuche dzieci są dyskryminowane. To my tu w Szczecinie zrobiliśmy pierwszy krok, by to zmienić. Nie chcielibyśmy, by o tym zapomniano i by poszło to na marne.

Pierwsze są na gs24.pl

Skontaktowaliśmy się z MEN oraz Telewizją Polską. Zapytaliśmy, czy byłaby szansa na wznowienie emisji i nagranie płyt. Z ministerstwa dostaliśmy odpowiedź, że nie prowadzi ono działalności wydawniczej i w związku z tym nie ma możliwości wznowienia materiałów. Telewizja Polska znalazła cykl i nadal posiada prawa do jego ponownej emisji. Decyzja o wznowieniu jest jednak w gestii dyrekcji poszczególnych anten. Według naszych informacji, nie ma tego jednak w planach.

Ale nie daliśmy za wygraną. Telewizja Polska wyraziła zgodę na zamieszczenie bajek, które otrzymaliśmy od aktorów, w internecie na naszej stronie. Dostaliśmy też obietnicę, że jeśli będzie to możliwe otrzymamy także pozostałe bajki z cyklu.

Bajki dla niesłyszących (film udostępniony za zgodą TVP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński