Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniżki w zamian za dane osobowe? Operator wyjaśnia

(bs)
Sebastian Wołosz
Zniżki a abonamencie w zamian za udostępnienie danych osobowych? Zbulwersowana pani Janina o pomoc w wyjaśnieniu swoich wątpliwości poprosiła „Głos”.

- To jakieś niesamowite praktyki. Jestem zbulwersowana - z wielkim oburzeniem zadzwoniła do nas pani Janina, nasza Czytelniczka. - Zgłaszam się do was z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji.

Pani Janina opowiada, że od paru lat jest klientką sieci komórkowej Play. Jest klientką sumiennie płacącą abonament. Ale ma umowę terminową na dwa lata. Właśnie mijał jej końcowy termin. Nie zdziwiła się więc, że zadzwonił do niej przedstawiciel operatora telefonii komórkowej i zaproponował przedłużenie umowy.

- Zapytałam więc, ile będę musiała płacić teraz za abonament - opowiada nasza Czytelniczka. - Mam być szczera, to liczyłam na różne zniżki. W końcu jestem starym klientem i do tego sumiennym. Należności płaciłam zawsze w terminie. Przedstawiciel Playa zaproponował mi nową taryfę, ale powiedział, że mogę płacić mniej, jednak pod warunkiem, że się zgodzę na możliwość udostępniania moich danych osobowych. Jeśli nie wyrażę zgody, to będę musiała płacić więcej. Dlaczego zostałam ukarana za to, że nie chcę aby kupczyli moimi danymi? Czy na takie praktyki prawo w ogóle pozwala?

Co na to rzecznik konsumentów

- Jeśli rzeczywiście tak było, że pani Janinie podwyższono cenę abonamentu ze względu na to, że nie chciała zgodzić się na posługiwanie się jej danymi osobowymi, to jest to niedopuszczalne - powiedziała nam Longina Kaczmarek, miejski rzecznik konsumentów. - To nie może być tak, że jak konsument nie wyraża na to zgody, to zostaje ukarany. W tym wypadku droższym abonamentem. Ale nie wiemy jak to było dokładnie. Możliwe bowiem, że pani Janina nie do końca zrozumiała propozycję przedstawiciela operatora telefonii komórkowej. Jeśli chodzi o umożliwienie posługiwania się swoimi danymi, to konsument powinien mieć prawo wyboru. Jeśli rzeczywiście miała miejsce taka sytuacja to sprawa nadaje się dla Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Co na to UOKiK

- Obawiam się, że pani Janina źle zrozumiała ofertę, albo źle jej tę propozycję przedstawił przedstawiciel operatora - wyjaśnił nam rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Tu prawdopodobnie chodzi o specjalną bonifikatę za to, że pani Janina zgadza się na udostępnianie swoich danych. Wyobraźmy sobie bowiem taką sytuację: pani Janina ma sklep internetowy i chce do niego pozyskać klientów, a także chce mieć możliwość wysyłania im newsletterów, czy specjalnych ofert albo nawet zwykłych powiadomień o nowościach w swoim sklepie. Musi jakoś namówić swoich klientów, aby oni zdecydowali się udostępnić jej swoje adresy mailowe, czy numery telefonów komórkowych. Co robi? Dla osób, które się zdecydują na podanie tych danych proponuje jakąś zniżkę, jakiś bonus, który zachęciłby ich do podania danych. Inaczej jak miałaby ich do tego skłonić? I oni się na to decydują zupełnie świadomie. Po prostu tę zniżką pani Janina nagdarzałaby swoich klientów. To by była niejako nagroda.

- I tak pewnie było w tym przypadku - dodaje rzecznik prasowy UOKiK. - Jeśli jednak było inaczej, to serdecznie namawiam aby sprawę, ale udokumentowaną, zgłosić nam i urzędowi ochrony danych osobowych. Bo różne są okliczności podwyżaszania opłat lub dawania specjalnych zniżek, czy udzaiłu w promocjach. mam nadzieję, że pani Janina miała wybór.

Co na to operator telefonii komórkowej

- Rzeczywiście, to działa w druga stronę - tłumaczy Marcin Gruszka, z biura prasowego Play. - Kiedy klient wyrazi zgody marketingowe dostaje zniżkę. W ten sposób za to dziękujemy. Nie odwrotnie.

Prawdopodobnie więc pani Janina źle zrozumiała przedstawiciela Play, który zgłosił się do niej z propozycją przedłużenia umowy, albo on nie potrafił wystarczająco precyzyjnie wytłumaczyć na czym ta bonifikata faktycznie polega.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński