MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w składzie rady miejskiej w Koszalinie. Roszady na fotelach radnych

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Tak wyglądał skład koszalińskich radnych na pierwszej sesji. Na niektórych miejscach już nastąpiły zmiany
Tak wyglądał skład koszalińskich radnych na pierwszej sesji. Na niektórych miejscach już nastąpiły zmiany archiwum
Powoli poznajemy już ostateczny skład Rady Miejskiej w Koszalinie. Proces wprawdzie jeszcze trwa, ale zmierza już do końca. Tylko dlaczego miesiąc po wyborach nie znamy jeszcze pełnego składu?

W Koszalinie Rada Miasta liczy 23 radnych. Teoretycznie ich nazwiska poznaliśmy już chwilę po wyborach, ale w praktyce okazuje się, że to jednak proces, który zabiera więcej czasu. A to dlatego, że zgodnie z prawem mandatu radnego nie można łączyć z wieloma innymi mandatami i funkcjami. Ktoś więc, kto zdobył mandat i dostał się do rady miejskiej, ale wygrał też na przykład wybory na wójta, burmistrza czy prezydenta, musi z jednej z tych funkcji zrezygnować. Takich warunków jest dużo więcej. Także wiceprezydenci miast nie mogą być radnymi, z mandatu radnego muszą zrezygnować posłowie, szefowie spółek miejskich, członkowie zarządu województwa itd. W Koszalinie tych zmian już się dokonało sporo, a przed nami jeszcze przynajmniej jedna niewiadoma. Ale po kolei.

Pierwszy z mandatu radnego zrezygnował Tomasz Sobieraj. Nic dziwnego, wygrał też wybory na prezydenta Koszalina. Na liście Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 1, z którego Sobieraj startował, pierwszą, która nie zdobyła mandatu, była Monika Foremna - Pilarska. I to ona już objęła po nim miejsce w radzie. Jest naukowcem, doktorem ekonomii, a także dyrektorem koszalińskiej Polikliniki. Była pracownikiem naukowym Politechniki Koszalińskiej, a także wiceprezydentem Kołobrzegu.

Z mandatów radnych zrezygnowali już także Tomasz Bernacki oraz Sebastian Tałaj. Dlaczego? Prezydent Tomasz Sobieraj powierzył im stanowiska zastępców prezydenta, więc radnymi być nie mogą. I podobnie jak w przypadku Sobieraja i Foremnej-Pilarskiej, za nich do rady wchodzą kolejne osoby z listy Koalicji Obywatelskiej (bo obaj panowie kandydowali właśnie z KO). Za Bernackiego mandat obejmie Anetta Urbaniak, doświadczona już radna miejska, była radną w poprzedniej kadencji, a za Tałaja do rady wejdzie Małgorzata Leśniewska - Lorek, doradca w Koszalińskiej Agencja Rozwoju Regionalnego.

Kolejnym koszalińskim radnym, który zrezygnował z mandatu, jest Jakub Kowalik, również z KO. Musiał, bo otrzymał funkcję wicemarszałka województwa zachodniopomorskiego. A jako członek zarządu województwa mandatu radnego miejskiego pełnić nie może. Za niego do koszalińskiej rady wejdzie Michał Listowski, 42-latek, członek Platformy Obywatelskiej, zaangażowany w kampanię wyborczą prezydenta Sobieraja, pracownik miejskich wodociągów.

To wszystko sprawy oczywiste. Ale szykują się jeszcze kolejne. Otóż jeśli wybory do europarlamentu - te już na początku czerwca - wygra poseł ziemi koszalińskiej Bartosz Arłukowicz, z mandatu radnej miejskiej zapewne zrezygnuje Barbara Grygorcewicz. Bo zdobędzie mandat posłanki właśnie za Arłukowicza.

A to pociągnie za sobą dalsze konsekwencje, bo w związku z tym do Rady Miasta Koszalina wejdzie za nią kolejny z listy KO, którym jest Bartosz Malinowski, przedsiębiorca z Koszalina. Dopiero więc wtedy poznamy już - prawdopodobnie - stałą listę radnych. Choć kto wie, czy ktoś z nich nie zostanie jeszcze szefem którejś ze spółek miejskich. Wtedy będą kolejne zmiany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera