Oficjalnie w sobotę, ale właściwie już w piątek, a nawet wcześniej, zakończyła się trwająca 20 lat zgoda fanów Pogoni i Legii Warszawa.
Nie wszyscy kibice byli zadowoleni z tej przyjaźni. Oczywiście mecze Pogoni i Legii przy wspólnym dopingu wyglądały imponująco, jednak wydawało się, fani Portowców traktowani są trochę po macoszemu przez niektórych warszawskich kibiców.
**>>> Czytaj więcej:
Pogoń - Legia: Dlaczego doszło do zerwania przyjaźni? »**
Komentarze naszych Internautów z forum gs24.pl:
- Jako długoletni kibic Pogoni marzyłem o tym by to się w końcu skończyło!!! Legia nigdy nie uważała się za klub równorzędny. Traktowali Pogoń w bierny (bardzo BIERNY) sposób!! Oczywiście zapraszam ich do Szczecina ale nie jako kolegów tylko jak CZŁOWIEK CZŁOWIEKA" - pisze forumowicz Piotr (Stettin).
Niektórzy fani nie rozumieją powodów takiego stanu rzeczy, inni takiemu rozwiązaniu przyklaskują, ale
jedno jest pewne. W weekend zakończyła się jeden z lepszych kibicowskich związków w naszym kraju.
Dużo kibiców ze Szczecina nie cieszy się z takiego stanu rzeczy. Jak piszą: "ta przyjaźń przetrwała wiele wstrząsów".
- "Jeśli chodzi o zgodę POGOŃ - LEGIA po zaistniałej sytuacji to uważam, że każdy szanujący się kibic obydwu drużyn powinien sam zdecydować czy nosić barwy przeciwnej drużyny na meczu i poza nim.
Nie może być tak, że ktoś od tak zadecydował z dnia na dzień i ZGODY trwającej pół wieku ( z drobnymi przerwami ) nie ma! Za długo to wszystko trwa!" - pisze na forum gs24 barth.
- "Przyjaźń to najważniejsza rzecz w życiu każdego człowieka i nie mam zamiaru z niej rezygnować tylko dlatego że "ktoś ma taki kaprys", cokolwiek by się nie działo. Warszawa to mój drugi dom i w moim sercu zawsze tak będzie" - pisze inny Internauta
Były też mocniejsze komentarze:
- Żaden łysy i pijany ćpun nie będzie mi mówił z kim mam się przyjaźnić - napisał "Przyjaciel Legii".
- "Ci, co dalej chcą zgody to zwykłe pionki i pijaki. Ten kto jest coś kumaty to uszanował tę decyzję i nie płacze na necie. Tylko Pogoń!" - odpowiada mu "Gość".
- Bardzo się cieszę i myślę, że większość Szczecinian też. Top była przyjaźń ważna tylko dla kiboli z młyna. Warszawskie bydło won! - pisze "cyngiel".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?