W niedzielę około godz. 18:00 z jednego z ośrodków wypoczynkowych nad jeziorem drawskim w Czaplinku wypłynął żaglówką 30-letni mężczyzna, mieszkaniec Ustronia Morskiego.
Po dwóch godzinach od wypłynięcia żeglarza na akwen, nastąpiło załamanie pogody. Zerwał się szkwał i nad jeziorem rozpętała się gwałtowna burza. W tej sytuacji zaniepokojony właściciel ośrodka wypłynął na jezioro w poszukiwaniu wczasowicza. Około 300 m od brzegu znalazł dryfującą, odwrócona do góry dnem żaglówkę.
Natychmiast rozpoczęto akcję ratowniczą do której zaangażowano straż pożarną, WOPR, straż miejską oraz policję. W akcji uczestniczyło w sumie 10 osób, które patrolowały akwen oraz penetrowały brzeg jeziora.
- Z uwagi na trudne warunki atmosferyczne i porę nocną akcję ratowniczą wstrzymano do rana następnego dnia - mówi mł. asp. Anna Młynarczyk z drawskiej policji. - Poszukiwanie żeglarza wznowiono w poniedziałek oraz dzisiaj od godz. 8:00. Do poszukiwań włączyli się również miejscowi rybacy i przebywający nad jeziorem inni żeglarze. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zaginiony żeglarz nie miał na sobie kapoka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?