O konieczności zajęcia się tym przystankiem pisaliśmy na początku roku, kiedy okazało się, że będzie to punkt docelowy szkolnych autobusów. Już wtedy mieszkańcy byli oburzeni jego wyglądem.
Z myślą o uczniach
Z zatoczki przy placu Lipowym, odjeżdżają busy do kilku sąsiednich miejscowości. Po interwencji "Głosu", zapadła decyzja, że zatrzymywać się tu będą również szkolne autobusy. Wcześniej bowiem uczniowie na szkolny transport, czekali na chodnikach, tuż obok głównej ulicy w centrum miasta, gdzie jest duży ruch.
- Uważam, że zatoczka przy placu Lipowym to dobre miejsce na szkolny przystanek - komentował wówczas ten fakt Kamil Osakowski, mieszkaniec Trzebiatowa. - Jednak burmistrz powinien zadbać, aby powstała tam jeszcze jedna wiata. A tę która jest, trzeba koniecznie wyremontować.
Zdewastowana i pobazgrana
Od tamtej publikacji minęły trzy miesiące, a na placu Lipowym nic się nie zmieniło. Nowej wiaty nie ma, a ta która stoi, przedstawia sobą żałosny widok. Boczne ścianki, które mają chronić przed wiatrem, nie istnieją. Pozostała cześć plastikowej obudowy jest nadłamana w kilkunastu miejscach. Najbardziej jednak szpecą wulgarne rysunki i napisy.
- Niedawno czekałam tu na busa z wnuczką - mówi Bożena Zarzycka. - Zapytała mnie co oznacza jeden ze skrótów. Byłam naprawdę zażenowana. To paskudztwo można przecież chyba zmyć jakimś rozpuszczalnikiem.
Nie zrobiono tego do dziś. A jeszcze kilka tygodni temu, podczas prezentowania sprawozdania ze swojej działalności, burmistrz chwalił się, że zakupiono wiatę przystankową, po to by ją zamontować przy placu Lipowym.
Zapytała więc w trzebiatowskim magistracie, co się dzieje z tą nową wiatą.
- Ustawimy ją jeszcze w tym miesiącu - zapewnił Zdzisław Mieszczański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?