Chodziło o dwie publiczne wypowiedzi Krzysztofa Zaremby: "Jacek Piechota i jego działalność doprowadziły do upadku holdingu stoczniowego w 2002 r." oraz "Pan Piechota przyłożył rękę do likwidacji 11 tysięcy miejsc pracy".
Według sądu te wypowiedzi są opiniami.
- A sąd jest zobowiązany w trybie wyborczym oceniać tylko fakty, a nie opinie. Poza tym ze względu na ograniczenia czasowe sąd nie ma możliwości badania tego, kto doprowadził do upadku stoczni - mówił sędzia Dariusz Białecki.
Dlatego też zrezygnował z przesłuchania świadków, m.in. czlonków byłego zarządu Porta Holding S.A.
Za przegrany proces Piechota musi zapłacić Zarebie 120 złotych zastępstwa procesowego, czyli za wynające pełnomocnika.
Postanowienie nie jest prawomocne.
- Będziemy analizować uzasadnienie orzeczenia. Wtedy zdecydujemy, czy będziemy apelować - powiedziała mec. Grażyna Wódkiewicz, pełnomocnik Jacka Piechoty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?