Zamieszanie wokół sprzedaży atrakcyjnej działki ze schronem przy filharmonii

O działce i schronie przy ulicy Starzyńskiego było w ostatnim czasie głośno. Rok temu radni Szczecina nie mieli żadnych wątpliwości - zagłosowali za sprzedażą nieruchomości deweloperowi. Po tej decyzji władze Szczecina wszczęły procedurę sprzedaży i wyceniły nieruchomość wstępnie na 10 mln zł.

Miesiąc temu doszło do nieoczekiwanego zwrotu w sprawie. Radni postanowili bliżej przyjrzeć się sprzedaży nieruchomości. Zainteresował ich schron, który w obliczu wojny w Ukrainie mógłby się po prostu przydać. Jest sprawny i dobrze utrzymany.

Oprócz schronu radnych zachwyciła koncepcja wykorzystania terenu zaproponowaną przez filharmonię. Zrodził się więc pomysł wstrzymania sprzedaży. I projekt takiej uchwały pojawił się na wtorkowej sesji - znów doszło do zamieszania. Podczas ustalania porządku obrad, radny Mirosław Żylik, przewodniczący klubu Koalicji Samorządowej zgłosił wniosek o zdjęcie projektu uchwały. Koalicja Samorządowa razem z Koalicją Obywatelską wspierają w tej kadencji prezydenta Piotra Krzystka. Radny nie uzasadnił, dlaczego chce zdjęcia projektu.

Nieoficjalnie wiadomo, że za wycofaniem go był prezydent Piotr Krzystek, gdyż miastu zależy na dodatkowych wpływach do budżetu. Projekt ostatecznie udało się wycofać. Głosowanie odsłoniło różnicę zdań w tej sprawie w klubie Koalicji Obywatelskiej. Przeciw zdjęciu projektu uchwały, a więc za wstrzymaniem sprzedaży byli radni Przemysław Słowik, Patryk Jaskulski i Łukasz Kadłubowski z Koalicji Obywatelskiej (oraz radni PiS i radna niezrzeszona Edyta Łongiewska-Wijas).

Radni KO przekonują, że konfliktu w klubie nie ma.

- Ustaliliśmy z prezydentem, że przyjrzymy się tej działce i możliwościom, jakie daje. Możliwe, że zostanie podzielona i część ze starym schronem zostanie w zasobach miasta, a reszta sprzedana w przetargu nieograniczonym. Zobaczymy. Daliśmy sobie na to trzy miesiące - mówi radny Łukasz Tyszler, przewodniczący klubu PO.

Radny Patryk Jaskulski przyznaje, że prezydent zaskoczył radnych, chcą zdjąć projekt.

- Uważam, że sprzedaż jakiegokolwiek schronu w obliczu wojny na Ukrainie, zwłaszcza kiedy słyszymy o braku wystarczającej infrastruktury ochronnej, jest głupim pomysłem. Wydawało mi się, że takiego samego zdania jest większość radnych, co wyrażali, chociażby na komisjach, niestety prezydent rękoma szefa klubu poprosił na sesji o zdjęcie tej uchwały z porządku obrad. Nasz klub tym wnioskiem został zaskoczony i cześć z radnych go poparła. Na szczęście zgodnie z procedurą sprawa wróci na sesję. Liczę, że przy właściwym głosowaniu jako Klub Radnych KO staniemy na wysokości zadania, nie damy się podzielić i wstrzymany sprzedaż schronu, o co zabiegają mieszkańcy - dodaje radny KO, Patryk Jaskulski.

Sprawa poruszyła nawet posłów KO.

– Zatrzymanie tego terenu we władaniu miasta byłoby najlepszą decyzją, szczególnie w obecnej sytuacji geopolitycznej. Część radnych PO uznała, że ten teren powinien zostać w zasobach miasta. Został zgłoszony przez prezydenta wniosek o zdjęcie z porządku obrad, to nie znaczy, że ten temat został zamknięty. Oczekuję, że przy tej decyzji za kilkadziesiąt dni radnym zostanie przedstawiony plan, co ma na tym terenie powstać i jak to będzie zabezpieczone dla użytku mieszkańców - powiedział poseł Arkadiusz Marchewka.