Szczecińska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie mężczyzny, który 24 marca zrobił sobie rajd ulicami Szczecina. Ukradł samochód, nie zatrzymał się do kontroli, był pod wpływem narkotyków. Rok wcześniej skończył odbywać karę za podobne przestępstwo. Resocjalizacja jednak niewiele przyniosła.
Wpadł na ulicy 3-go Maja.
- Znajdując się pod wpływem działania środka odurzającego w postaci amfetaminy kierował pojazdem mechanicznym i ponadto posiadał przy sobie narkotyki - wyjaśnia prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Podejrzany w tym samym dniu w Szczecinie przy ul. Królowej Jadwigi pomimo wydania polecenia zatrzymania samochodu przez funkcjonariuszy policji, nie zatrzymał się do kontroli i kontynuował jazdę. W toku postępowania ustalono także, że mężczyzna dokonał kradzieży samochodu, a następnie porzucił go przy ul. Narutowicza w stanie uszkodzonym.
- Przy czym tego przestępstwa podejrzany dopuścił się będąc uprzednio skazanym prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo podobne, którą odbywał do dnia 16 września 2020 r. - dodaje prokurator.
Na mieniu tego podejrzanego prokurator zastosował poręczenie majątkowe, a także zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji.
Łącznie w związku z recydywa grozi mu nawet 12 lat więzienia oraz wysoka grzywna.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?