Wyspiarze przyzwoicie zaczęli rundę wiosenną, ale ostatnia porażka z Arką Gdynia zepchnęła ich tuż nad strefę spadkową. Strata punktów na Górnym Śląsku może sprawić, że Flota znajdzie się pod kreską.
Energetyk w tym sezonie jest rekordzistą pod względem liczby remisów. Rybniczanie dzielili się punktami łącznie aż 12 razy, w tym aż 9 razy na wyjazdach. U siebie grają bardziej otwartą piłkę, co jednak przyniosło im dotąd 5 porażek i 16 straconych bramek. Muszą to wykorzystać Wyspiarze. Problem w tym, że u nich ze strzelaniem bramek ostatnio jest kiepsko.
Z kim jednak zdobywać bramki, jak nie z najgorszą defensywą w lidze? Energetyk stracił dotąd aż 31 bramek, na dodatek nie wygrał od 10 spotkań. Nic więc dziwnego, że kilka dni temu doszło do drugiej już w tym sezonie zmiany trenera. Marka Wleciałowskiego zastąpił Jan Furlepa.
- Chciałbym, abyśmy prowadzili grę mówi. Na pewno będzie ciężko, bo nowy szkoleniowiec to nowe nadzieje - twierdzi Bogusław Baniak, trener Floty.
Z kreowaniem sytuacji Wyspiarze nie mają problemów, gorzej z ich wykończeniem. W Rybniku zabraknie jednak lidera drugiej linii, Marka Niewiada (pauzuje za kartki). Defensywę może za to wzmocnić wracający po kontuzji Michał Stasiak.
Początek niedzielnego meczu o godz.12.15.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
