MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wznowiono prace przy budowie cmentarza w Barlinku

JACEK SŁOMKA
Pogoda sprzyja budowlańcom. Dlatego ostro zabrali się do pracy. Za rok o tej porze prace powinny być zakończone.
Pogoda sprzyja budowlańcom. Dlatego ostro zabrali się do pracy. Za rok o tej porze prace powinny być zakończone. Jacek Słomka
Kończą się miejsca do pochówku na cmentarzu komunalnym przy ul. Gorzowskiej. Dlatego ruszyła budowa nowej nekropolii. Zlokalizowana będzie tuż przy wjeździe do Jaromierek. Kilka kilometrów od centrum miasta.

Pierwsze prace przy budowie nowego cmentarza komunalnego rozpoczęły się już kilka lat temu. Wtedy m.in. ogrodzono cały teren płotem. Wykonano drogi dojazdowe. Dociągnięto wodę. Jednak pochówki nigdy nie miały tam miejsca. Teren zarastał drzewami, zamieniał się w wysypisko śmieci. Teraz budowlańcy po raz kolejny wrócili na ten plac.

- Rozpoczęliśmy prace od oczyszczania całego terenu - mówią pracownicy barlineckiej firmy Madex, wykonawcy robót. - Zrywamy stare, betonowe drogi, stare chodniki. Wykarczowaliśmy drzewa przy drodze prowadzącej do cmentarza. Wycinamy samosiejki. Przygotowujemy plac pod przyszły parking. Za kilka dni rozpoczniemy prace ziemne. Doprowadzimy wodę. Pogoda dopisuje, dlatego na pewno dotrzymamy terminu zakończenia prac. Ma to być na wiosnę przyszłego roku.

- W tej chwili trwają prace, których efektem będzie droga dojazdowa, oraz ciąg pieszo - rowerowy do nowego cmentarza - informuje kierownik referatu inwestycji Janusz Zubyk. - Remontowany jest stary parking. Zagospodarowywany będzie teren pod przyszłe pochówki. Te prace zakończą się wiosną przyszłego roku. W następnej kolejności wybudowana zostanie tam kaplica. To zakończy pierwszy etap inwestycji.

Urzędnik zapewnia, że wspólnie z powiatem wybudowany zostanie chodnik prowadzący do nowego cmentarza. Prace te ruszą w momencie rozpoczęcia kolejnego etapu przebudowy ulicy Szosowej. Spotkana na cmentarzu przy ul. Gorzowskiej Maria Jeżewska uważa, że największym problemem będzie przekonanie ludzi, do konieczności chowania swoich bliskich na nowym cmentarzu.

- Ja przyjeżdżam tutaj raz w miesiącu. Mam tu groby wszystkich moich członków rodziny. Nie wiem, jakbym zareagowała na wiadomość, że muszę kogoś pochować w pobliżu Jaromierek. Pewnie byłoby ciężko. Ale jak nie byłoby innego wyjścia, to mówi się trudno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński