Do bójki doszło latem ubiegłego roku przed świnoujską dyskoteką. Znajomi Amaniego uznali, że jego pobicie mialo podtekst rasistowski. Zorganizowali marsz protestacyjny. Przeszli ulicami miasta niosąc transparenty z hasłami przeciwko rasizmowi.
Prokuratura nie znalazła jednak żadnych dowódów na to, że Jules został pobity ze względu na kolor skóry. Uznano, że była to zwykła bójka przed dyskoteką. Oboje mężczyźni byli pod wpływem alkoholu.
Amani wychodząc z lokalu został zaatakowany przez Jakuba D. Obu mężczyzn rozdzielił dopiero właściciel dyskoteki. Gdy wydawało się, że konflikt został zażegnany, Amani uderzył jeszcze Jakuba D.
Ostatecznie obu mężczyznom prokurator postawił ten sam zarzut - naruszenia czynności ciała innej osoby na okres powyżej 7 dni. Jednocześnie wnioskował o umorzenie obu spraw.
- Sąd przychylił się do naszego wniosku tylko w przypadku pana Amaniego - mówi prokurator rejonowy w Świnoujściu Włodzimierz Cetner. - Jeśli chodzi o Jakuba D., było to niemożliwe, ponieważ był już wcześniej skazany w innej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
