MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyjście ze strefy śmierci "Błękitnej Brygady" [zdjęcia]

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Kpt. Janusz Błaszczak, 12 Brygada Zmechanizowana
Jednym z elementów szkolenia poligonowego 3. batalionu Błękitnej Brygady są dynamiczne strzelanie sytuacyjne, w których oprócz celnego ognia liczy się właściwe działanie taktyczne.

Od ponad trzech tygodni na poligonie drawskim szkolą się pododdziały Błękitnej Brygady. Żołnierze z pododdziałów 3 batalionu piechoty zmotoryzowanej ze Stargardu odbyli strzelania sytuacyjne w wąwozie.

Każde miejsce, które cechuje się stromym, urwistym zboczem jest swoistą "zmorą" dla żołnierzy i potencjalnym miejscem na zorganizowanie przez przeciwnika ataku. By potrafić działać w takiej sytuacji, żołnierze 3 batalionu Błękitnej Brygady - i nie tylko - na poligonie drawskim ćwiczą strzelania sytuacyjne w wąwozie. Podwładni kapitana Artura Kowalczuka wykonali wspomniane wyżej strzelania w dwóch wariantach.

W pierwszym wariancie poszczególne plutony działały w wąwozie bez wsparcia transporterów lecz ze wsparciem artylerii - tej mało i wielkokalibrowej. Po nawiązaniu kontaktu ogniowego żołnierze najpierw się ostrzeliwali, a kiedy wycofali się na bezpieczną pozycję ,wtedy do działania wkroczyła artyleria. „ Bateria przemieszczała się z jednego rejonu do stanowisk ogniowych w kolejnym rejonie i dostała nieplanowane zadanie do zwalczania tych transporterów, które pojawiły się znienacka” – informuje podpułkownik Dariusz Wojtkowiak, dowódca choszczeńskiego dywizjonu artylerii samobieżnej. Po obezwładnieniu transporterów przeciwnika, które zagrażały żołnierzom w wąwozie , bateria zmieniła swoje stanowiska ogniowe.

W kolejnym wariancie, strzelanie i działanie taktyczne zostało rozbudowane o wsparcie kołowych transporterów opancerzonych KTO Rosomak, które na komendę dowódcy plutonu, wjechały do wąwozu i ogniem armat "przydusiły" przeciwnika do ziemi, umożliwiając tym samym bezpieczne wycofanie się ze strefy "śmierci" przez walczących żołnierzy.

We wszystkich działaniach nie obyło się bez zrealizowania – przez każdy strzelający pluton- zagadnienia związanego z ewakuacją rannych z pola walki.

- Zajęcia osiągnęły cel, jaki sobie postawiliśmy, co prawda zauważyłem kilka niedociągnięć w działaniu, ale będziemy je eliminować w toku dalszego szkolenia - twierdzi kapitan Artur Kowalczuk, dowódca 3 kompanii 3 batalionu i jednocześnie kierownik wtorkowych zajęć na pasie taktycznym Bucierz.

Na poligonie drawskim od 8 stycznia szkolą się pododdziały 3 batalionu piechoty zmotoryzowanej Błękitnej Brygady ze Stargardu. Oprócz wspólnych zajęć z pododdziałami amerykańskimi, żołnierze realizują własne przedsięwzięcia szkoleniowe, które zakończą się w sobotę, w momencie powrotu pododdziałów do garnizonu Stargard.

Polecamy na gs24.pl:

>>>

Zobacz także:

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński