Ogromny niesmak czują turyści, którzy w tym roku spędzili majówkę w Pobierowie. W kranach zamiast wody pojawiła się cuchnąca ciecz. Śmierdzący odór pojawił się nawet w pobliżu kranów.
- Czujemy w nozdrzach mieszaninę chemii, chloru i wstrętnej zgnilizny - zaalarmowali nas turyści.
Aby uchronić się przed kontaktem z podejrzaną cieczą, niektórzy przywieźli własne baniaki z wodą. Butelki z mineralną były także najbardziej pożądanym towarem w sklepach.
- Wczoraj sprzedałam ponad 300 litrów wody. Ludzie już od rana stali w ogonku - przyznaje Edyta Budzyńska ze sklepu przy ul. Zgody.
Anna Stachowska z Poznania na kilkudniowy wypoczynek przyjechała z całą rodziną. Na wszelki wypadek do bagażnika zabrała baniaki z wodą.
- Bardzo często wypoczywam w Pobierowie. W ubiegłym sezonie woda śmierdziała niemiłosiernie. Miałam nadzieję, że tym razem będzie lepiej, ale nic się nie zmieniło - mówiła oburzona turystka.
Wszystko wskazuje na to, że dokuczliwy problem szybko nie zniknie. Mimo deklaracji gmina nie rozwiązała problemu z wodą. Okazuje się, że tylko w Pobierowie jedno z dwóch głównych ujęć zamknął gryficki sanepid.
- Powodem było zanieczyszczenie jonem amonowym. Mimo intensywnego chlorowania nie udało się go wyeliminować. Dlatego podjęliśmy decyzję o zamknięciu ujęcia - poinformowała Beata Soja, rzecznik Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Gryficach. Teraz woda czerpana jest tylko w jednym miejscu.
I już dzisiaj wiadomo, że za kilka tygodni, kiedy do kurortu zjadą tysiące turystów - w kranach może być sucho.
- W pobliżu czynnego ujęcia próbowaliśmy szukać wody. W sześćdziesięciometrowym odwiercie niestety nic nie znaleźliśmy - przyznaje Bogdan Ryba, prezes Wodociagi Rewal Sp. z o.o. w Pobierowie. Jego zdaniem nie tylko w tej miejscowości, ale i w całej gminie należy intensywnie szukać wody.
Zdaniem geologów nie będzie to łatwe. - Tereny nadmorskie mają bowiem ten problem, że często na głębokości powyżej 50 metrów występuje już zasolenie wody.
Dlatego aby uzyskać dużą wydajność ujęcia, trzeba kopać głęboko. A to dodatkowe koszty - wyjaśniał Ryszard Hoc, hydrogeolog z Zakładu Regionalnej Geologii Pomorza w Szczecinie.
Dodatkowym problemem może być fakt, że w tegorocznym budżecie gmina Rewal na pozyskiwanie nowych źródeł wody nie zapisała ani złotówki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?