Przypomnijmy, że cała awantura wybuchła w chwili, gdy miasto planowało drogę szybkiego tramwaju, na której stoi willa, która nie jest w rejestrze zabytków. Była więc przeznaczona do rozbiórki.
Mieszkańcy złożyli wniosek o wpisanie go do rejestru zabytków, ponieważ dom posiada zabytkowe elementy. Postępowanie w tej sprawie trwało kilka miesięcy. Wypowiedziało się dwóch ekspertów spoza Szczecina. Wydali opinię z których wynika, że są wszelkie dane, by willę do rejestru zabytków wpisać.
Napisali więc do ministra kultury, który uchylił decyzję konserwator zabytków Ewy Staneckiej, która dawała miastu możliwość dokończenia wywłaszczenia i wypłaty odszkodowań oraz wyburzenia wilii. Mało tego. Minister stwierdził, że urząd konserwatora wydał decyzję z naruszeniem 2 artykułów kodeksu postępowania administracyjnego.
- Fakt, iż konserwator zabytków wydał taką decyzję świadczy, że kwestie zabytkowości i walorów domu nie są tak do końca pewne - uważa Piotr Landowski z biura prasowego miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?