Informacja o tym, że Michał Materla, szczeciński zawodnik sportów walki uległ tajemniczemu wypadkowi, o którym nie chce wypowiadać się ani jego klub ani menadżer, dotarła do ogólnopolskich mediów.
Według informatora Głosu, tym wypadkiem miało być pobicie i ugodzenie nożem podczas poniedziałkowej bójki w centrum miasta. W efekcie Materla miał trafić do szpitala. Norbert Sawicki, menadżer sportowca potwierdził wizytę w szpitalu, ale dodał, że była tylko profilaktyczna i absolutnie nie związana z żadną bójką, tylko "wypadkiem". O jakim wypadku mowa, nie chciał zdradzić. Dodał tylko, że zawodnik jest w pełni zdrowia.
W Internecie zawrzało od komentarzy, które wskazują, że jednak powodem hospitalizacji mogła być bójka.
- Sześciu na dwóch i do tego ze sprzętem, pokazali charaktery, życzę powodzenia na komendzie, bo teraz już się chyba nie uda, oby trzymali się wąsko - czytamy w jednym z nich.
- Ta druga ekipa to mocni tylko w grupie i wyposażeni w sprzęt. Bez niego się nie ruszają. Sam na sam to uciekają.
W sprawie bijatyki policja prowadzi postępowanie wyjaśniające. Wiadomo na pewno, że ktoś z jej uczestników trafił do szpitala.
Ponownie poprosiliśmy menadżera o wyjaśnienia.
- Żadnych dalszych komentarzy z naszej strony nie będzie. Tak jak pisałem Michał ma sesje zdjęciową dla jednego ze swoich sponsorów i jest zajęty - ucina Norbert Sawicki. - Dla nas sprawa jest zamknięta. Nie będziemy komentować jakichkolwiek wypowiedzi tajemniczych informatorów. Wszystko co było na ten temat do powiedzenia zostało powiedziane.
Zobacz także: Michał Materla trafił do szpitala. Został pobity i raniony nożem? Menadżer zaprzecza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?