Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Auto zderzyło się z drezyną w Szczecinie Dąbiu. Symulacja wypadku [zdjęcia, wideo]

Emilia Chanczewska [email protected]
Symulacja wypadku na przejeździe miała uświadomić wszystkim uczestnikom ruchu drogowego, że w starciu z pociągiem samochód, a tym bardziej człowiek nie ma szans.
Symulacja wypadku na przejeździe miała uświadomić wszystkim uczestnikom ruchu drogowego, że w starciu z pociągiem samochód, a tym bardziej człowiek nie ma szans. Sebastian Wołosz
Drezyna uderzyła w osobowego renaulta. Trzeba było rozcinać karoserię i wynosić na noszach ciężko rannego kierowcę samochodu. Tak rozpoczęła się tegoroczna kampania "Bezpieczny przejazd".

Symulacja wypadku na przejeździe kolejowym

Dziś przed południem, na przejeździe kolejowym przy ul. Pomorskiej w Szczecin Dąbiu, zorganizowana była symulacja wypadku kolejowo-drogowego. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zainaugurowały IX edycję kampanii Bezpieczny przejazd - "Zatrzymaj się i żyj!", wspieraną przez straż pożarną, pogotowie ratunkowe, policję, straż miejską oraz media.

- Spotykamy się, by unaocznić skutki jakie może wywołać zderzenie pociągu z samochodem osobowym - mówił Ryszard Stachowicz, zastępca dyrektora PKP PLK w Szczecinie. - Drezyna jedzie z prędkością 30 km na godzinę, więc w rzeczywistości skutki takiego wypadku trzeba pomnożyć.

Po ośmiu minutach na miejscu zjawiły się służby ratownicze, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Strażacy użyli sprzętu hydraulicznego. Za pomocą rozpieraczy wyważyli drzwi renaulta, brzeszczotem wycięli szybę. Ratownicy medyczni użyli noszy i tzw. folii życia, zapewniającej rannemu komfort termiczny.

- Staraliśmy się przeprowadzić akcję w jak najbardziej realistyczny sposób - mówi st. kpt. Jarosław Tomczyk z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Dyżurny kolejowy zawiadomił o wypadku miejskie stanowisko kierowania. Taka symulacja to dla nas jeden z elementów poprawy współdziałania ze służbami udzielającymi pomocy przy wypadkach na przejazdach kolejowych. W rzeczywistości największym problemem w takich sytuacjach jest lokalizacja, szczególnie jeśli coś stanie się na niewielkim przejeździe. Nie zawsze można dojechać na miejsce, trzeba przenosić sprzęt.

Akcji przyglądali się, ubrani w odblaskowe kamizelki, uczniowie klas drugich ze Szkoły Podstawowej nr 23 w Dąbiu.

- Trochę się zlękłam - przyznała po zderzeniu mała Klaudia.

Ulica Pomorska z przejazdem kolejowym to rejon SP nr 23.

- Dużo dzieci codziennie tędy idzie i akcję kierujemy przede wszystkim do nich - mówi Irena Śliwińska, nauczycielka. - Dla dziecka realne staje się to, co zobaczy na żywo, nie tylko w telewizji. Edukujemy rodziców poprzez dzieci, bo to ostrzeżenie głównie dla dorosłych kierowców. Wychowanie komunikacyjne w naszej szkole jest priorytetem. Przy okazji wraca temat potrzeby postawienia wiaduktu w tym miejscu. Może szanowni włodarze kiedyś zrozumieją, jak bardzo to jest ważne.

Dyrekcja PKP PLK przygotowała dyplomy z podziękowaniami za udział w poprzedniej edycji kampanii społecznej Bezpieczny przejazd - "Zatrzymaj się i żyj!" dla tych, którzy rozumiejąc ideę akcji pomagają w niej oraz ją propagują. Otrzymali je także dziennikarze Głosu Szczecińskiego, Emilia Chanczewska i Marek Rudnicki, za nagłaśnianie akcji na łamach gazety oraz na naszym portalu internetowym www.gs24.pl, gdzie zobaczyć można krótkie filmiki z wczorajszej symulacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński