Interweniował sam ksiądz prałat Jan Kazieczko wypraszając z apteki Dagmarę Jeżyk z Ruchu Kobiet, która chciała zakupić preparaty antykoncepcyjne. Wyjął telefon i zagroził, że zadzwoni po straż miejską.
Ksiądz prałat stwierdził, że apteka jest terenem prywatnym.
- Złoże skargę do Zachodniopomorskiej Izby Aptekarskiej, jak również do Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Farmaceutycznego - zapowiada Dagmara Jeżyk. - Leki antykoncepcyjne są w Polsce prawnie dopuszczone do obrotu, a apteka nie może reagować tak, jak ta tutaj przy katedrze.
- To jest teren prywatny, proszę wyjść - wyrzucił z apteki działaczy Ruchu Kobiet i dziennikarzy ksiądz Jan Kazieczko, odmawiając odpowiedzi na pytania mediów. - To jest parafia rzymsko-katolicka - stwierdził tylko.
Odmówiono też sprzedaży prezerwatyw Zdzisławowi Banasiakowi, sympatykowi Ruchu Palikota.
- Nie sprzedajemy i koniec - stwierdziła stanowczo pracownica apteki, gdy padło pytanie, skąd ta odmowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?